Wielkie greckie wesele Sary Mannei i Artura Boruca zakończyło się wielką... kłótnią. Poszło o ślubną kreację panny młodej. Mannei opowiadała mediom, że miała na sobie sweterek własnego projektu. Projektantka Marta Boliglova, właścicielka marki Chaos twierdzi co innego. Panie pokłóciły się w publicznych komentarzach na jednym z portali społecznościowych. Choć po czasie postanowiły usunąć część komentarzy, niesmak bazarowej dyskusji pozostał. (wp)