- Ja się obawiałem, że to ich kompletnie zdeprymuje, okazało się jednak, że nasi skoczkowie są tak silni psychicznie, że nie podłamali się absurdem, który miał miejsce na początku Turnieju Czterech Skoczni - mówi Dawid Góra zapytany o kuriozalną sytuację z fałszywie pozytywnym testem na koronawirusa u Klemensa Murańki. - Chwała dla tych, którzy walczyli o to żeby Polacy mogli wystąpić w konkursach TCS. Niemieccy organizatorzy chyba się trochę przestraszyli po kolejnych negatywnych testach, że będzie afera - dodaje Góra.