programy
kategorie

Skrócenie urlopów. "Ochrona miejsc pracy wymaga kosztów"

Co związkowcy myślą o skracaniu urlopów w okresie pandemii? - Żadna tarcza antykryzysowa, ani żadne wsparcie, nie jest w stanie zrekompensować nam wszystkich strat, które są spowodowane tym niebywałym kryzysem. Nie mieliśmy do tej pory takich doświadczeń. Oczywiście nie będziemy dopuszczać do sytuacji, by nadmiernie przerzucać obciążenia na pracowników i obarczać ich kosztami kryzysu. Będziemy walczyli z rozwiązaniami, które zbyt mocno godzą w te interesy, ale o wszystkim będziemy rozmawiać - powiedział w programie "Money. To się liczy" Marek Lewandowski, rzecznik NSZZ "Solidarność". - Naszą największą troską jest ochrona miejsc pracy, a ta ochrona czasami musi wiązać się z kosztami - dodał.

Tranksrypcja:Zgody na ewentualne przyszłe propozycje, bo takie przecież z...
rozwiń
Akurat w roku dotkniętym epidemią. Rozumiem, że na to zgody waszej nie będzie?
Proszę pamiętać, że żadna tarcza antykryzysowa, ani żadne wsparcie nie jest w stanie zrekompensować nam wszystkich strat, które są wywołane tym kryzysem.
Niebywałym kryzysem, którego nie mieliśmy do tej pory, nie mamy takich doświadczeń. Proszę słuchać takich ludzi jak profesor Orłowski, który mówi o problemach.
Oczywiście nie będziemy dopuszczać do sytuacji, żeby nadmiernie przerzucać obciążenia na pracowników, żeby koszty kryzysu przerzucać wyłącznie na pracowników.
I nie będziemy się zgadzali, i będziemy walczyli z takimi rozwiązaniami, które zbyt mocno godzą w te interesy.
Natomiast będziemy o wszystkim rozmawiać. Tak jak to robimy do tej pory. I przykład urlopu, który pan podał, jest znamienny.
Naprawdę jesteśmy otwarci i naszą największą troską jest ochrona miejsc pracy. A czasami ta ochrona musi wiązać się z kosztami.
Panie rzeczniku, to ostatni wątek. A nie ma pan wrażenia, że w niektórych firmach zaczął się taki pracowniczy dziki zachód?
To znaczy, mamy te doniesienia, że pracownicy pod koniec miesiąca dowiadują się, że w tym miesiącu pracowali za niższą pensję.
Albo są zwalniani dyscyplinarnie, bo to jest najszybsza ścieżka zwolnień. A potem sądy długo działające się bawią i takiego pracownika już nie ma.
Tam gdzie są związki zawodowe, do takich sytuacji praktycznie nie dochodzi. Tam gdzie jesteśmy, zawieramy porozumienia, które często są korzystniejsze niż nawet dopuszcza to tarcza antykryzysowa.
Tam gdzie związków zawodowych nie ma, rzeczywiście jest często wolna amerykanka. Ale boże święty. Przynależność związkowa jest dobrowolna. I od lat powtarzamy.
Ludzie - organizujcie się, bo nie ma lepszego narzędzia do ochrony swoich praw niż właśnie zorganizowanie się w związek zawodowy.
Niestety nie mamy narzędzi, żeby pomagać ludziom, którzy są traktowani w jaki sposób. Staramy się to robić.
Ale one zawsze będą mniej skuteczne niż to, gdybyśmy byli zorganizowani w związek zawodowy.
I wtedy moglibyśmy - tak jak to robimy w firmach, gdzie jesteśmy - skutecznie takiej wolnej amerykance przeciwdziałać.
405 reakcji
12
391
2
Podziel się
Komentarze (2)
05-06-2020
PierogożercaI dobrze zrobił. Pierogi sa dobre. Dzieciom mama ugotowała. A dzikowi kto ma ugotować? Sam bym zjadł dzieciom pierogi. Jeszcze jakby tak z truskawkami. Mniam mniam.
zobacz więcej komentarzy (2)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(2)
Pierogożerca
4 lata temu
I dobrze zrobił. Pierogi sa dobre. Dzieciom mama ugotowała. A dzikowi kto ma ugotować? Sam bym zjadł dzieciom pierogi. Jeszcze jakby tak z truskawkami. Mniam mniam.
Lola
4 lata temu
Warczał bo chciał dokładkę:)
Najnowsze komentarze (2)
Pierogożerca
4 lata temu
I dobrze zrobił. Pierogi sa dobre. Dzieciom mama ugotowała. A dzikowi kto ma ugotować? Sam bym zjadł dzieciom pierogi. Jeszcze jakby tak z truskawkami. Mniam mniam.
Lola
4 lata temu
Warczał bo chciał dokładkę:)