Od kilku dni głośno jest o wewnętrznym sporze w Nowej Lewicy, gdy lider partii, Włodzimierz Czarzasty zawiesił ośmiu członków zarządu. Przeciwnicy uważają, że kroki te zostały podjęte w obawie o utracenie większości w głosowaniach. Czarzasty tłumaczy, że wszystko odbyło się zgodnie z procedurami. – Dwa lata temu umówiliśmy się z panem Robertem Biedroniem, co do tego, że połączymy te dwie partie. Zgodnie z tą umową, 1,5 miesiąca temu Biedroń rozwiązał swoją partię, a gdy to zrobił grupa kilku osób postanowiła zmienić warunki i zasady gry. – tłumaczył gość programu „Tłit”. Czarzasty, spytany o to, czy spór w partii nie mają na celu obalenia go jako przewodniczącego, odparł, że nie będzie komentował spraw wewnętrznych w telewizji. – Ja za wynoszenie spraw na zewnątrz partii zawieszam, dlatego że taka zawsze była praktyka każdej partii – dodaje Czarzasty.