Policjanci zatrzymali 30-letniego mieszkańca jednej z miejscowości pod Ostródą, który zadzwonił do oficera dyżurnego jednostki i poinformował, że w nocy w szpitalu i urzędzie miasta wybuchnie bomba. Funkcjonariusze natychmiast przystąpili do ustalania kim jest dzwoniący. 30-latek, który szybko trafił do policyjnego aresztu miał 2 promile alkoholu w organizmie. Kiedy wytrzeźwieje, zostanie przesłuchany. Za to, co zrobił, grozi mu kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.