Stadion Narodowy zmienia się w szpital polowy. - Najtrudniejsza praca polega na planowaniu wszystkich procesów. Jeśli wszystko pójdzie dobrze to nie trzeba będzie wnosić poprawek do projektów - tłumaczy dr Artur Zaczyński. Dodaje, że już teraz ustalana jest praca lekarzy i pielęgniarek czy kwestia ustawienia łóżek, których na początek powstanie 500 plus 50 łóżek OIOM-owych. Prace są już bardzo zaawansowane. Koordynator szpitala polowego na Stadionie Narodowym przyznaję, że jest zdziwiony odezwą medyków, którzy zgłaszają się z chęcią pracy. Zapewnia, że nie ma obaw, że zabraknie ludzi. - Propozycja pracy znajdzie się dla każdego chętnego z Polski - zaznacza dr Zaczyński. Początkowo potrzebnych będzie 10 pielęgniarek i 5-8 lekarzy. Wszystko zależy jednak od liczby chorych.