Stek z drukarki 3D. To ewenement na światową skalę!
Pierwszy na świecie bez ani grama mięsa! Ten "stek" składa się z białka w proszku z grochu, wodorostów, ryżu i soku z buraków - dla zabarwienia. Ta surowa masa jest prasowana przez drukarkę w cienkie włókna. - Na rynku istnieje wiele alternatywnych rozwiązań. Są to jednak podróbki, które imitują przetworzona mięso jak hamburgery, klopsiki czy kiełbaski. To, co jeszcze nie istnieje to stek o konsystencji wołowiny czy wieprzowiny. To ewenement na skalę światową - mówił Giuseppe Scionti, który produkuje steki 3D. Chcesz się dowiedzieć więcej, zajrzyj na stronę Deutsche Welle.
ja tego nie rozumiem.... jeśli nie chcą jeść mięsa to po jakiego grzyba upodobniają go do mięsa... po co komu schabowy z soczewicy...
nazywajcie rzeczy po imieniu:...Czytaj całość
ja tego nie rozumiem.... jeśli nie chcą jeść mięsa to po jakiego grzyba upodobniają go do mięsa... po co komu schabowy z soczewicy...
nazywajcie rzeczy po imieniu: mięsopodobna pasta z czegośtam albo po prostu kotlet z soczewicy.... ale schabowy??? kurcze schabowy jest ze schabu i kropka!!!!
wrrrrrrrrrrrr...
3 lata temu
za fałszowanie mięsa powinien być kryminał
Oczy
3 lata temu
To smacznego. Ja, poki co, zostanę przy tradycyjnym. Szkoda mi jednak moich dzieci, bo trend jest taki, jaki jest.
stop
3 lata temu
oszustwo
J23
3 lata temu
Ohyda
Najnowsze komentarze (9)
stary
3 lata temu
czemu nazywają stek a może to placek , placek ziemniaczany też nieźle udaje mielonego...
smakosz
3 lata temu
nie jadłem i jadł nie będę
hey
3 lata temu
Bardzo lubię z rana na czczo wypić sobie kefir . Czy można go wydrukować na drukarce ?
J23
3 lata temu
Ohyda
Suchar
3 lata temu
ja tego nie rozumiem.... jeśli nie chcą jeść mięsa to po jakiego grzyba upodobniają go do mięsa... po co komu schabowy z soczewicy...
nazywajcie rzeczy po imieniu: mięsopodobna pasta z czegośtam albo po prostu kotlet z soczewicy.... ale schabowy??? kurcze schabowy jest ze schabu i kropka!!!!
aaa
3 lata temu
gwóźdź?
stop
3 lata temu
oszustwo
Oczy
3 lata temu
To smacznego. Ja, poki co, zostanę przy tradycyjnym. Szkoda mi jednak moich dzieci, bo trend jest taki, jaki jest.