- Słyszałem, że Adam ma teraz naprawdę sporo zajęć w Polskim Związku Narciarskim. Jestem jednak ciekawy, czy nie wolałby znów być skoczkiem? Czy jednak woli zajmować się tym, co robi teraz? - zastanawia się Sven Hannawald. Odpowiedź musiała go usatysfakcjonować. Małysz podkreślił, że pytanie jest niezwykle trudne. On również mógłby je zadać swoim niemieckim kolegom. Problem w tym, że wiek już nie pozwala na powrót na skocznię. - Zdaję sobie sprawę z tego, że wiek sportowca bardzo się przesunął. Są przecież zawodnicy, którzy skaczą w wieku 40 lat. Jednak nasza fizjologia jest trochę inna. Na przykład możemy teraz więcej zjeść. Ważę 24 kilogramy więcej niż wtedy, kiedy skakałem! Już nawet nie oderwałbym się z progu! - śmieje się Małysz.