Oczy całego świata są zwrócone dziś na Izrael, który niezwykle sprawnie przeprowadza proces szczepień. Do tego kraju trafia bardzo duża liczba szczepionek od firmy Pfizer. Karolina Mints, która była gościem programu "Newsroom", wyjaśnia, dlaczego tak się dzieje. - Rzeczywiście dostaliśmy na początku bardzo dużo dawek. Z podpisanej umowy wynika, że Izrael będzie ściśle współpracował z Pfizerem i przekazywał dane odnośnie wszelkich skutków, które pojawią się na populacji. Trzeba podkreślić, że Izrael jest genetycznie bardzo różnorodny i to jest duży benefit dla firmy farmaceutycznej. (...) Jesteśmy jak na poligonie i zgadzamy się, żeby być królikami doświadczalnymi - mówi.