Ten profesorek prowadzi agresywną kampanię na rzecz szczepień. Komunistyczny profesorek z mierną karierą pseudonaukową. Wypowiedzi tego pana świadczą o tym, że tkwi jeszcze głęboko w komunie. Najchętniej pozbyłby się z rządu tych co mają wątpliwości co do szczepień i wtedy mógłby już prowadzić niczym niezakłóconą kampanię. Toż to komuna a nie demokracja w której każdy ma się prawo wypowiedzieć. Ja tam wolę być ostrożny w kwestiach szczepień a światełko ostrzegawsze samo się zapala. Może niech ten Pan skieruje swoją kampanię w kierunku producentów szczepień którzy załatwili sobie niekaralność i brak odpowiedzialności za szczepionki które produkują. Tylko po co skoro szczepionki są nieszkodliwe i nie powodują problemów ? Niech producenci podejmą odpowiedzialność za swoje szczepionki to i zaufanie ludzie automatycznie wzrośnie. Kampanie miernych profesorków rodem z komuny do mnie nie przemawiają. Antyszczepionkowcem nie jestem po prostu jestem ostrożny. Obecnie mamy dwa fronty jeden antyszczepionkowy który wymyśla często niestworzone rzeczy na temat szczepionek i drugi pro-szczepionkowy który kłamie, że szczepionki są zupełnie nieszkodliwe. Jedni i drudzy robią więcej szkody niż pożytku.

“W  badaniu wzięło udział 30 tys. osób z USA,“ czy zdaniem Pana profesora jest to wystarczajace kryterium dla tzw. “ Próby reprezentatywnej”? Czy mowiac o wyjatkowej skutecznosci jest Pan pewien ze nie istnieja różnice w skuteczności, w zależności od regionu, ze względu na takie czynniki, jak różnice genetyczne w populacjach, zmiany w środowisku, narażenie na inne infekcje bakteryjne itp. Np. BCG to szczepionka przeciw gruźlicy opracowana we Francji w 1921r. Szczepienia okazały się skuteczne w Europie i krajach rozwijających się. Próby z tą szczepionką w USA wykazały niewielkie właściwości ochronne, w pozostałych krajach występuje zróżnicowana skuteczność. Obecnie stosowana w Europie, nieużywana w USA.

Ten profesorek prowadzi agresywną kampanię na rzecz szczepień. Komunistyczny profesorek z mierną karierą pseudonaukową. Wypowiedzi tego pana świadczą o tym, że tkwi jeszcze głęboko w komunie. Najchętniej pozbyłby się z rządu tych co mają wątpliwości co do szczepień i wtedy mógłby już prowadzić niczym niezakłóconą kampanię. Toż to komuna a nie demokracja w której każdy ma się prawo wypowiedzieć. Ja tam wolę być ostrożny w kwestiach szczepień a światełko ostrzegawsze samo się zapala. Może niech ten Pan skieruje swoją kampanię w kierunku producentów szczepień którzy załatwili sobie niekaralność i brak odpowiedzialności za szczepionki które produkują. Tylko po co skoro szczepionki są nieszkodliwe i nie powodują problemów ? Niech producenci podejmą odpowiedzialność za swoje szczepionki to i zaufanie ludzie automatycznie wzrośnie. Kampanie miernych profesorków rodem z komuny do mnie nie przemawiają. Antyszczepionkowcem nie jestem po prostu jestem ostrożny. Obecnie mamy dwa fronty jeden antyszczepionkowy który wymyśla często niestworzone rzeczy na temat szczepionek i drugi pro-szczepionkowy który kłamie, że szczepionki są zupełnie nieszkodliwe. Jedni i drudzy robią więcej szkody niż pożytku.

“W  badaniu wzięło udział 30 tys. osób z USA,“ czy zdaniem Pana profesora jest to wystarczajace kryterium dla tzw. “ Próby reprezentatywnej”? Czy mowiac o wyjatkowej skutecznosci jest Pan pewien ze nie istnieja różnice w skuteczności, w zależności od regionu, ze względu na takie czynniki, jak różnice genetyczne w populacjach, zmiany w środowisku, narażenie na inne infekcje bakteryjne itp. Np. BCG to szczepionka przeciw gruźlicy opracowana we Francji w 1921r. Szczepienia okazały się skuteczne w Europie i krajach rozwijających się. Próby z tą szczepionką w USA wykazały niewielkie właściwości ochronne, w pozostałych krajach występuje zróżnicowana skuteczność. Obecnie stosowana w Europie, nieużywana w USA.