programy
kategorie

Szczepionki na koronawirusa. Czym się różnią?

Gościem programu WP "Newsroom" była wirusolożka Emilia Cecylia Skirmuntt z University of Oxford. Ekspertka porównała szczepionki na koronawirusa trzech firm: Pfizera, Moderny i AstraZeneca. \- Jeżeli chodzi o szczepionkę moderny i pfizera to są szczepionki bardzo podobne, ponieważ obie bazują na mRNA. Jeżeli chodzi o szczepionkę AstraZeneca jest to szczepionka bazująca na adenowirusie.

Tranksrypcja:Na początku, kiedy mówiliśmy o szczepionkach, próbowaliśmy w...
rozwiń
oparte. Teraz, ponieważ pojawiają się kolejne szczepionki na rynku, za chwilę pojawią się kolejne także w Polsce, zaczynamy porównywać jedne
z drugimi. Czym zatem pani Emilio różnią się szczepionki Pfizera od szczepionki Moderny i chyba od
trochę jeszcze innej, być może pani najbliższej, no bo przynajmniej geograficznie, brytyjskiej szczepionce AstraZeneca.
Ba czym polegają te różnice?
No więc jeżeli chodzi o szczepionkę Moderny i Pfizera, to są szczepionki bardzo podobne, bo te szczepionki obie bazują
na technologii mRNA. Tam są pewne różnice w składzie i w dawce,
ale to są dwie szczepionki, które obie bazują na mRNA. Jeżeli chodzi o szczepionkę AstraZeneca, szczepionkę oxfordzką
jest to szczepionka, która bazuje na adenowirusie - jest to wektor, jest to wirus szympansi,
który jest też tak zmieniony, że nie może on powodować infekcji,
takiej ogólnej infekcji w ludzkim organizmie i on jest również zmieniony tak, że przenosi
część białka koronawirusa, dzięki temu może on wywołać tą
odpowiedź układu odpornościowego na koronawirusa. I tym właściwie różnią się te szczepionki. Czy ta ostatnia
szczepionka AstraZeneca, jest absolutnie bezpieczna? Pytam dlatego, że w przypadku tych dwóch pierwszych bardzo często eksperci
zwracali uwagę na to właśnie, że tam nie ma, że nikt do ludzkiego ciała nie będzie wstrzykiwał wirusa,
czy fragmentów wirusa, że to jest tak, jak pani powiedziała, mRNA. Czy teraz, kiedy mówimy w
przypadku AstraZeneca jednak o wirusie, mówi pani o wirusie odzwierzęcym, czy tu jest jakieś ryzyko? Czy to też
jest, choć inna, absolutnie bezpieczna szczepionka?
ta szczepionka została jak najbardziej sprawdzona, wszystkie testy bezpieczeństwa zostały wcześniej zrobione.
Również i przy tym koronawirusie, ale również ta szczepionka była wcześniej testowana na innych
patogenach, na patogenie MERS na przykład, który też jest koronawirusem, i jak najbardziej szczepionka
ta jest bezpieczna. Jak powiedziałam, jest to odzwierzęcy wirus, ale tak
zmieniony, żeby nie mógł wywołać choroby w organizmie. Wielka Brytania stara się szczepić na potęgę.
Rząd brytyjski mówi o 200 tysiącach nawet szczepień na dobę. Czy wy już obserwujecie, czy w Wielkiej Brytanii obserwujecie już jakieś powikłania po
tych dotychczasowych szczepieniach? Czy są już jakieś przypadki tego, że szczepionka jednak szkodzi?
Szczepionka nie szkodzi, a przynajmniej nie tak, jak na przykład inne szczepionki.
Bo każda szczepionka to jest produkt medyczny, może wywołać jakieś powikłania w takich
mniejszych przypadkach, jak na przykład wstrząs anafilaktyczny, który obserwujemy też na przykład przy
szczepionce na grypę. Ale to jest coś, co jest obserwowane - tak naprawdę większe powikłania
możemy też mieć i po wzięciu paracetamolu. No nie zapominajmy, że to są wszystko produkty medyczne. Jeżeli
chodzi o tą szczepionkę, to większość tych skutków ubocznych to jest na
przykład ból w miejscu wkłucia, gorączka,
która utrzymuje się może jeden do dwóch dni, ale
to też nie jest coś niebezpiecznego, po prostu to jest odpowiedź naszego układu odpornościowego, który pokazuje,
że ta szczepionka działa. Były przypadki wstrząsów anafilaktycznych, jak powiedziałam,
to się zdarza przy każdej szczepionce, ale to się zdarza w naprawdę bardzo małym odsetku przypadków. Na
kilka milionów, na 8 milionów dawek to było przypadków 3.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)