Szymon Hołownia był gościem Marcina Makowskiego w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. Były kandydat w wyborach prezydenckich 2020 oraz twórca projektu Polska 2050 był pytany o współpracę z celebrytami w budowaniu nowej formacji. Czy chce zmierzać w tym kierunku? - Nie, absolutnie nie. Doświadczenie kampanii wyborczej przekonało mnie, jak zmienną rzeczą jest poparcie tzw. znanych osób, które dzisiaj popierają cię i deklarują ci to w cztery oczy, a następnego dnia po telefonie z partii, do której kręgu towarzyskiego należą, następnie zmieniają front - tłumaczył Hołownia. - Ten ruch jest o ludziach. A nie o warszawskich nazwiskach - dodał gość WP, podkreślając rolę swoich współpracowników. - Jeśli ktoś będzie chciał do nas dołączyć, to najpierw będzie musiał zapracować na zaufanie tych ludzi, z którymi robiliśmy kampanie, bo inaczej ten ruch nigdy nie będzie obywatelski - oświadczył Szymon Hołownia.