Najbliższe otoczenie paryskiej katedry Notre Dame jest silnie skażone ołowiem- donosi oficjalny raport policji i francuskiego sanepidu. To konsekwencja niedawnego pożaru. Ogień wyrzucił w powietrze setki ton ołowiu użytego do budowy katedry. Ilość ciężkiego metalu w glebie to nawet 10-20 g/kg. Norma wynosi 0,3 g/kg. Plac przed katedrą i najbliższe ulice są zamknięte. Szczególnie uderza to we właścicieli okolicznych lokali. - Inspektorzy bezpieczeństwa odwiedzili wszystkich przedsiębiorców na Isle de la Cite. Poprosili nas, żeby mogli pobrać próbki i sprawdzić poziom ołowiu w naszych lokalach. Będziemy musieli za to zapłacić. To dla nas kolejny cios, bo to nie my jesteśmy odpowiedzialni za skażenie. Powinny za to zapłacić władze, a płacą przedsiębiorcy, jak zwykle - mówi Frederic Riard, właściciel kawiarni Esmeralda. Władze miasta doradziły okolicznym mieszkańcom i biznesmenom, aby dokładnie oczyścili wszystkie powierzchnie wilgotną szmatką. Ponadto kobiety w...
rozwiń