Wojna w Ukrainie nie przebiega tak szybko i łatwo, jak zakładał Putin oraz jego dowódcy. Czy takie niepowodzenie może doprowadzić do zmian na Kremlu oraz upadku rosyjskiego przywódcy? – Do fiaska jeszcze daleko, a otwiera się nowa faza wojny: dłuższa i bardziej krwawa – stwierdza dr Piotr Łukasiewicz z Collegium Civitas. Ekspert zaznacza, że na pewno wszyscy życzyliby sobie zakończenia cierpień w Ukrainie oraz upadku prezydenta Rosji, ale do tego raczej jeszcze daleka droga. Dodaje, że obywatele rosyjscy w dużej mierze popierają działania wojenne. – Społeczeństwo rosyjskie wydaje się w tym momencie zjednoczone wokół przywódcy – wyjaśnia gość programu "Newsroom". Zaznacza, że przez duże straty w Ukrainie, Putin może niebawem podjąć decyzję o powszechnych poborze. – To byłaby zmiana i ważny moment jego prezydentury – stwierdza analityk. Tłumaczy, że taka decyzja oraz zmiany gospodarcze zachodzące w Rosji ze względu na sankcje mogą wpłynąć na nastawienie...
rozwiń