Były minister zdrowia, europoseł PO Bartosz Arłukowicz komentował w programie "Tłit" słowa wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego, który nazwał opozycję "durną". Wszystko przez krytykę pod adresem kontrowersyjnego projektu, który zakłada rezygnację z możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego. - Nie chce mi się komentować tego prostackiego języka Terleckiego. Nie uznaję prostactwa. A to jest prostackie określenie partnerów w polskim parlamencie - przekonywał. - To są ludzie wybrani przez tysiące wyborców i należy im się szacunek. I kiedy słyszę co kilka tygodni odzywkę Terleckiego - taką czy inną, to odpowiadam: nie chce mi się z nim dyskutować - dodał Arłukowicz.