programy
kategorie

To koniec Francji, jaką znamy

Trudno ocenić prezydenturę Emmanuela Macrona w jego pierwszym dniu urzędowania. Trudno przewidzieć jej sukces lub porażkę. Jedno jest pewne - we Francji zaczyna się nowy polityczny rozdział. Młody, bezpartyjny, niedoświadczony prezydent albo za pięć lat wyjedzie z Pałacu Elizejskiego w jeszcze większej niesławie niż jego poprzednik, albo okaże się wielkim reformatorem Francji i w cuglach wygra reelekcję. Każdy z tych scenariuszy oznacza koniec V Republiki, czyli Francji, jaką znamy dzisiaj.

0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)