To nie wygląda dobrze, panie redaktorze. Wydaje mi się, że osoba, która jest profesorem medycyny. Marszałek Senatu powinien być przykładem, świecić przykładem dla każdego, jak zachowywać się w sytuacji kryzysowej.
Szef Parlamentu Europejskiego udał się właśnie na dwutygodniową kwarantannę, zamknął się w swoim mieszkaniu, nie będzie prowadził obrad.
A tutaj mamy z drugiej strony marszałka Senatu, który jedzie na narty. Który bierze ze sobą całą ekipę.
Idzie potem na zwykły oddział SOR-u, z tego co rozumiem, żeby się zgłosić do badania.
Wydaje się, że wszystkie podstawowe reguły, o których codziennie mówi minister zdrowia, czy wszyscy czytamy w internecie, zostały złamane albo co najmniej naruszone.