Republikański kandydat na prezydenta USA podczas tegorocznej kampanii wyborczej wsławił się dość kontrowersyjnym i bezkompromisowym podejściem do wielu kwestii, w tym między innymi imigrantów i stosunków z Rosją. Poza tym, że sporo czasu poświęcił na krytykowanie swojej głównej rywalki, Hillary Clinton i opowieści o budowaniu muru na granicy, jego kandydaturze przyświeca też dążenie do powrotu do stosowania tortur podczas przesłuchiwania podejrzanych. Trump wielokrotnie podkreślał, że jeśli zostanie prezydentem, chce zaostrzyć prawo i zalegalizować tzw. wzmocnione techniki przesłuchań.