Hubert Urbański ma talent do zrażania do siebie szefów. Przeważnie stosuje sprawdzoną strategię: wierząc, że jest niezastąpiony, domaga się wysokiej podwyżki. Kończy się to zwykle wyrzuceniem z pracy. W takich niemiłych okolicznościach Hubert rozstał się z TVN-em oraz Dwójką.