No, dzisiaj coraz częściej słyszymy o tym, że to mogą być miesiące - w szczególności październik, listopad - gdzie będziemy mieli tą drugą falę kryzysu.
Polacy boją się i nie rezerwują na ten okres wakacji, przesuwając to na przykład na początek września albo końcówkę sierpnia?
Na razie tendencja jest taka, że rezerwujemy wyjazdy dosyć bliskie. Czyli właśnie na ten sezon - teraz na sierpień, na początek września.
Zobaczymy jak będzie wyglądała sytuacja w najbliższych dniach, bo Egipt dopiero co ruszył i spodziewamy się, że tych rezerwacji będzie sporo na wrzesień jednak.
Natomiast pamiętajmy, że rozporządzenia rządu są dwa tygodnie i zobaczymy, jak to będzie wyglądało za miesiąc czy za dwa.
Egipt też jest kierunkiem całoroczny, więc tutaj też to pewnie będzie się - może się to zmieniać w czasie, może być tak, że sytuacja będzie stabilna. Trudno dzisiaj wyrokować jednoznacznie.
Natomiast tak - tendencja jest taka, że kupujemy na bliskie raczej terminy, niż odległe. Warto śledzić te informacje na temat tych obostrzeń na Money.pl - na bieżąco informujemy i podajemy, co się dzieje.
Na koniec spytam o jeszcze jedną rzecz - dosyć drażliwą, ale to jest tak, że jeśli coś by się wydarzyło, mielibyśmy negatywne sygnały w tych obostrzeniach.
Rozumiem, że to nie jest tak, że pieniądze uciekają w kosmos i ja zapłaciłem, i nie lecę. Tylko jednak biura turystyczne są zobowiązane do tego, żeby się ze mną rozliczyć i w jakiejś formie - może to trochę dłużej to potrwa, ale pieniądze mi oddadzą.
Jeżeli jest tak, że wycieczka nasza jest odwołana, bo właśnie nie może samolot - chociażby nie może polecieć, czy granica jest zamknięta.
Jest po prostu zakaz przemieszczania się do jakiegoś kraju, to oczywiście za tą odwołaną wycieczkę klient otrzyma zwrot kosztów.
Według specustawy, która cały czas obowiązuje, ten zwrot kosztów jest wydłużony i mówimy tutaj o dodatkowych 180 dniach na ten zwrot.
Natomiast oczywiście biura podróży w tym momencie również starają się, jeżeli jest to możliwe, zaproponować jakąś zmianę.
Zmianę kierunku, zmianę terminu. Tak, żeby jednak elastycznie podejść do turystów, do klienta.