Kilka polskich redakcji przeprowadziło śledztwo, którego wyniki ujawniają połączenie między najważniejszymi politykami Prawa i Sprawiedliwości a spółkami skarbu państwa. To kolejne dane potwierdzające skalę nepotyzmu w szeregach obozu rządzącego. – Na pewno nie jestem zaskoczony zjawiskiem, bo ono jest znane od lat. Natomiast przyznam szczerze, że nie znałem szczegółów, domyślałem się jedynie, że to jest na dużą skalę – skomentował były premier Włodzimierz Cimoszewicz. Gość programu „Newsroom” zaznacza, że nie jest to dla niego szokująca informacja, ale pochwala postawę dziennikarzy, którzy pilnują tego zjawiska i szczegółowo opisują. – My się jako społeczeństwo trochę przyzwyczajamy. 10 lat temu wystarczyłby jeden taki przypadek, żeby była głośna afera, skandal, żeby rząd się trząsł – podkreślił Cimoszewicz. Po pytaniu, czy sprawę załatwiłaby ustawa o jawności majątków rodzin polityków, która od dwóch lat czeka w Trybunale Konstytucyjnym, były premier tylko...