W sobotę odbyło się przemówienie prezydenta Joe Bidena w Warszawie. – Po raz pierwszy prezydent USA był w Polsce, która graniczy z krajem w stanie wojny. Z tego punktu widzenia była to wizyta wyjątkowa. Natomiast jeśli ktoś oczekiwał, że to będzie przemówienie podobne do Kennedy'ego w Berlinie czy Reagana, to oczywiście czuje się zawiedziony. Ja tak nie sądzę. Uważam, że w tekstach, które wygłosił prezydent Biden, było wiele rzeczy ważnych – stwierdził Leszek Miller, były premier i europoseł. Prezydent odniósł się w swoim wystąpieniu do przestrzegania rządów prawa i wolności prasy. Czy mogła to być uwaga także pod adresem rządu Prawa i Sprawiedliwości? – Oczywiście, że tak i tak trzeba to odbierać. Tym bardziej że Biden przedstawił rosyjską agresję na Ukrainę nie jako konflikt regionalny, tylko jako próbę podważenia porządku międzynarodowego ustanowionego po II Wojnie Światowej. Cały czas podkreślał, że to walka dobra ze złem, a to dobro oparte jest właśnie na...