Czy jest tak, jak w doskonałej w cudzysłowie analiziepolitologicznej Bartłomieja Sienkiewicza, że to państwo to ch*j, dupa i kamieni kupa? Czy też to państwo jest jak ze spiżu? Czy jest bardzo źle czy bardzo dobrze? – pytał Kwiatkowskiego Hofman. Szef NIK znów uderzył w krasomówstwo. Wspominał czasy, gdy obaj wchodzili do polityki. Stwierdził, że Polska była wówczas bankrutem, krajem biedniejszym od Ukrainy. – Dzisiaj przegoniliśmy Grecję, za chwilę przegonimy Portugalię – podkreślił. – Czyli PiS jest dobry, Morawiecki jest świetny? – dociekał Hofman. - Uważam że wszystkie rządy po roku 1989 popychały sprawę naprzód – skwitował Kwiatkowski. – Z rządami polskimi jest tak, że moja instytucja ma tę niewdzięczną rolę, że następuje na pięty. To moja instytucja w 2013, 2014, 2015 roku [za rządów PO – red.], mówiła: uszczelnijmy system podatkowy. On jest niedoskonały. Dzisiaj z kilkunastu głównych zmian, które wdrożyła administracja skarbowa, w zasadzie wszystkie poza...
rozwiń