Volvo, chociaż miało swoje epizody w różnych seriach wyścigowych a w ofercie nie brakowało mocnych modeli, nigdy nie było kojarzone ze sportowymi emocjami z jazdy. Miały głównie oferować przestrzeń i wygodę, a ewentualna duża moc, była tylko dodatkiem. Teraz Volvo śmielej wchodzi na wyższe poziomy, przy pomocy układu hybrydowego typu plug-in o oznaczeniu T8. testowany model został dodatkowo podkręcony przez Polestara i generuje teraz łącznie 405 KM. Zachar Zawadzki sprawdził, co potrafi nowy "Szwed".