Tak się zastanawiam, bo dzisiaj jak patrzę na tą wypowiedź po raz kolejny, to faktycznie w naszym kraju żyją jeszcze osoby, które w systemie komunistycznym utwardzały ten system.
I realizowały jego bardzo złe cechy. Na pewno nie jest to rząd Prawa i Sprawiedliwości. A kogo ma pan na myśli? Mam na myśli chociażby byłych aparatczyków PZPR-u.
Czy wysokich władz w Komitecie Centralnym. Również kolegów pana Roberta Biedronia.
Czy chociażby Jerzego Urbana, którego chwali Andrzej Rozenek, kolega Roberta Biedronia.
Mam nadzieję, że właśnie o tych osobach on mówi. Bo jeżeli porównujemy sobie rzetelnie i naprawdę - Robert Biedroń może nie lubić Prawa i Sprawiedliwości.
Może nawet czuć jeszcze gorsze uczucia do nas. Natomiast to porównanie jest po prostu porównaniem, które nie mieści się w głowie.
Znaczy - Robert Biedroń porównuje czasy komunizmu, w których ginęli ludzie, którzy byli zamykani w obozach internowania, w więzieniach.
Do czasu, w których policja eskortuje protestujących przeciwko rządowi. No tak wygląda sytuacja.