Krystyna Szyszko wyznała, że jej mąż miał zakaz występowania w TVP, a najgorsze ciosy dostawał od PiS i ważnych osób partii. - Nic mi o tym nie wiadomo, by były jakieś bany na chodzenie do telewizji takiej czy innej. Jest oczywiście pewna polityka medialna, którą każda partia prowadzi, ale nic mi nie wiadomo o tym, żeby ktoś zabraniał prof. Szyszce występów medialnych - komentował wicepremier Jacek Sasin w programie "Tłit". - Byłbym ostatnią osobą, która podjęłaby się krytyki czy próby przekonywania wdowy po panu profesorze. Ma prawo do formułowania takich poglądów. Mi po prostu nic nie wiadomo o tym, żeby telewizja w jakiś szczególny sposób pana profesora traktowała - wskazał.