programy
kategorie

Węgrzy są z niej dumni. Sycąca i smaczna potrawa

Węgrzy są z niej dumni. Sycąca i smaczna potrawa, która popularność zdobyła także poza granicami swojej ojczyzny. Pasjonaci kuchni węgierskiej kochają ten wyrazisty smak zupy gulaszowej. Kluczem do sukcesu przy gotowaniu węgierskiego klasyka jest bulion, odpowiednio przygotowane mięso oraz świeże warzywa. Pokrojone w kostkę mięso podsmażamy z cebulą i czosnkiem. Tak przygotowane mięso ląduje we wcześniej przygotowanym bulionie rosołowym. Po godzinnej kąpieli na mały ogniu należy dodać ziemniaki pokrojone w kostkę. Nie zapomnijmy o przyprawach, które nadadzą wyrazistość potrawie. Gdy ziemniaki będą miękkie, możemy przejść do ostatniego kroku. Umytą i pokrojoną paprykę wrzucamy na kwadrans do garnka.

03-03-2021
76 reakcji
24
26
26
Podziel się
Komentarze (26)
03-03-2021
emeryta najtańsza w tym wszystkim jest wolowina i czerwone wino,akurat codzienne danie dla Kowalskiego z 2600 brutto
zobacz więcej komentarzy (26)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(26)
emeryt
3 lata temu
a najtańsza w tym wszystkim jest wolowina i czerwone wino,akurat codzienne danie dla Kowalskiego z 2600 brutto
Tom
3 lata temu
Straszny artykuł. Niedokładny nie pisze nawet jak zrobić bulion rosołowy. Z kostki?!!!!!! Jakie przyprawy?!!?? Nie mówiąc już o tym że nie wiadomo jakie dokładnie mięso. Tandeta i kicz!!!!
St
3 lata temu
Żaden bulion Węgrzy robią go na czerwonym winie
tasiemiec
3 lata temu
Nie pokazujcie mięsa bo europosłanka Spurek zawału dostanie
Aster
3 lata temu
Gdyby mowa była o leczo to można by się zgodzić. Ale gulaszowa to wołowina i sos na bazie wina. Na pewno nie jest to potrawa za "grosze" jak sugeruje to artykuł na stronie głównej
Najnowsze komentarze (26)
Ferenc
3 lata temu
Który Węgier taki gulasz robi,bo ja stary Madziar nie znam takiego przepisu
coraz więcej
3 lata temu
głupców uznało , że głupota już ich nie dotyczy...
Ybanezz
3 lata temu
Jedzenie mięsa jest złe, to barbarzyństwo, mamy 21 wiek,Ci którzy wcinają mięso podobni są do Neandertalczyków, Cywilizacja Neo powinna sie przestawic na dietę Vege aby zmniejszac coraz vardziej Ślad Węglowy
Ybanezz
3 lata temu
Najprostsze rozwiązanie takiegoż problemu? Poprosto nie jeść mięsa, ja od ponad 3 lat jestem Vege i bardzo sobie chwalę tę dietę. 0 mięsa, tylko Owoce warzywa produkty sojowe itp etc
jajcarz
3 lata temu
Przecież wołowina jest nieekologiczna. Kilkanaście m3 wody trzeba zużyć do wyprodukowania 1kg ! Podobno na 1 koszulkę 3 m3. Proponuję zupę z tishortową.
(((
3 lata temu
Ja tam wolę zwykły gulasz ... ile mięsa, tyle cebuli + przyprawy ... mmm ... :)))
węgierka
3 lata temu
cytat "Tak przygotowane mięso ląduje we wcześniej przygotowanym bulionie rosołowym. Po godzinnej kąpieli na mały ogniu należy dodać ziemniaki pokrojone w kostkę. " abnegacie: albo bulion, albo rosól, nie ma bulionu rosołowego, a godzinna kąpiel kogo dotyczy kucharza?
PRAWDA
3 lata temu
J MAM 600 ZŁ
emeryt
3 lata temu
zróbcie rolady sląskie z obecnej wołowiny i przypomnijcie sobie smak sosu i rolad z przed 40 lat .to jest przepaść
ghjkl
3 lata temu
Wielkie mi coś ! Zupa gulaszowa czy bogracz, to nie są tak całkiem węgierskimi "wynalazkami". Moje prababcia i babcia , nosa ze swojej mieściny nie wyściubiły, a o "światowych" kuchniach też wielkiego pojęcia nie miały, za to potrafiły robić "jednogarnkowe" dania, które wypisz wymaluj wyglądały i smakowały jak te "importowane" z Węgier . . . powody takiego gotowania to żadna tajemnica . . . mało pieniędzy = mało mięsa, za to dużo gąb do nakarmiania ; masz mało mięsa robisz gulasz, bigos, zupę gulaszową . . . tylko w filmie można pokazać, że mięso na obiad dostawał ten co pracował ["Perła w koronie" - przygotowany tylko jeden karminadel (mielony kotlet), który "przysługiwał" tylko ojcu - górnikowi ]
głodek
3 lata temu
myslałem ze chleb razowy z woda
EmmaW
3 lata temu
Owszem, moze to byc potrawa za grosze. Wolowiny potrzeba niewiele, i nie musi to byc najdrozszy gatunek. Mieso pokrojone w drobna kosteczke, nie caly befsztyk. Wazne duzo jarzynek, glownie marchewka, pietruszka, ziemniaczki. I koniecznie kluseczki na samym koncu. Najlepiej cos w rodzaju zacierek, ktore wrzuca sie do gotujacej zupki. No i bardzo wazne sa przyprawy. Czerwona papryka w proszku naturalnie, mozna tez dodac krem gulaszowy, albo krem z papryki, jezeli jest w polskich sklepach. MIeszkalam na Wegrzech 15 lat, ale o czerwonym winie do zupy nie slyszalam. Smacznego.
Jakub Szela
3 lata temu
Zupa genialna, za to artykuł beznadziejny... Jedna z droższych zup i zupełnie inaczej się ją robi - na winie!!!. A jeszcze jeść ją codziennie? Które jelita wytrzymają tak ciężkostrawną potrawę na okrągło...
***
3 lata temu
Moja wersja zupy gulaszowej bez udziwnień. Wołowinę chudą - właśnie pieczeniową lub gulaszową - obsypać lekko mąką i podsmażyć z cebulą i czosnkiem na tłuszczu ( u mnie smalec ze słoninki wędzonej) do zrumienienia. Dodać wodę i wolno gotować z dodatkiem przypraw: pieprz ( u mnie zwykły czarny), liść laurowy, ziele angielskie, powolutku długo pyrkać na małym ogniu; dodać kolorową paprykę opieczoną, bez skóry, i pokrojone w kostkę ziemniaki, na końcu papryka ostra, słodka, sól do smaku. Proste. Gotowe. Mniej lubię drugą wersję: zamiast ziemniaków kluseczki lane lub zacierka. Po obiadku lampeczka wina - do zupy mi szkoda. Im prościej, tym normalniej.