Karol wie, że niezapamiętanie imienia nowopoznanej osoby jest bardzo żenujące, znalazł więc genialny pomysł, żeby sobie z tym poradzić. Zobaczcie sami! Jeśli myślisz, że nazwa tego programu to tylko gra słów z nazwiskiem prowadzącego, to mocno się mylisz. To prawdziwa modlitwa pokolenia: o więcej lajków, o ładniejsze profilówki. Ponieważ Internet już dawno zlał się w całość ze światem offlajnu trzeba przestać płakać i pora nauczyć się w nim pływać.