Dla wzorowego farmaceuty najlepsze na odporność jest to co można kupić w aptece. I biznes się kręci.

Aptekarzy i lekarzy bolą głowy gdy śwat zdrowy! (fraszka, ale nie pamiętam autora)

A co ma powiedzieć farmaceuta - wiadomo, żę będzie bronił swojego biznesu. Żeby artykuł był wiarygodny i obiektywny powinno być zdanie np. naturoterapeuty. Poziom dziennikarstwa żenujący - przedstawić zdanie tylko jednej ze stron i to bardzo zainteresowanej tym , żeby zniechęcić czytelnika do metod propagowanych przez stronę przeciwną. Słabe...

Na podniesienie odporności najlepsza jest witamina D3 !!!

Od kilkunastu lat mam stwierdzoną leukocytopenie z granulocytopenią, czyli bardzo obniżoną odporność. Lekarz rodzinny nie jest zainteresowany leczeniem. Od kilku lat nawet nie otrzymałam skierowania na kontrolną morfologie. Robię to prywatnie mimo, że żyję z niskiej emerytury. Nigdy nie szczepiłam się na grypę i na koronawirusa też się nie zaszczepię. Moje ostatnie lekkie przeziębienie przeszłam 5 lat temu. Moim codziennym eliksirem jest sok z rokitnika, który co roku sama robię. Mam to szczęście, że w moich okolicach rosną krzewy tej rośliny.

W którym momencie polecił na odporność rzeczy, które są dostępne w aptece? Powiedział, że naturalne metody same w sobie nie są skuteczne, jeśli się źle odżywiamy, śpimy etc. ale nie było ani słowa o produktach z apteki

Za młodu byłem cherlakiem i zawsze chorowałem. W wieku 10 lat zdążyłem już przejść dwie żółtaczki typu B. Przed powołaniem do służby wojskowej mój lekarz który był także lekarzem na komisji wojskowej zalecił mi 2 centymetry (2x1) dawnej szczepionki na odporność zwanej Delbeta. Od tamtej pory minęło prawie 40 lat. Nigdy już nie chorowałem na żadną grypę ani przeziębienie. Tak ludzie, szczepionka na ogólne wzmocnienie organizmu która także by wzmocniła przed Covid istnieje ale korporacje nie chcą abyście sobie o tym przypomnieli. Kasa w ich portfelach musi się zgadzać i dlatego już się Delbety nie produkuje.

Mam 73 lata i nigdy nie chorowalam na grype. Jem surowki z kiszonej kapusty z roznymi wzrzywami albo co trzeci dzien dolewam sol z kiszonej kapusty do letniej wody i wypiam raz dziennie. Kapuste kisze domowym sposobem- swoja.

Czarnuszka od OLINI 😎 kocham

Ja ze swojego doświadczenia stosuje :woda cytryna imbir i miód...Polecam...I nie przekraczam temp. w pokoju 20 Stopni..

Ja zawsze rano przed śniadaniem biorę łyżeczkę pyłku i czuję się jako organizm wzmocniony nie pamiętam kiedy byłem przeziębiony ??????

Sok z bzu i covid 19 przechorujecie jak zwykle przeziębienie ... Kiedy zaczyna łamać w kościach , zaczyna ból głowy i krzyży ....wtedy ugotować pół litra wody, ostudzić do letniej i wlać do kubka dużego 2 cm soku z bzu czarnego wymieszać i wypić .Jeśli macie sok swojski-robiony nie trzeba słodzić .Jeśli z apteki to dodać łyżkę stołową miodu lipowego .Takie kubki półlitrowe wypijać 2 -3 razy dziennie. Jeśli stracicie smak i węch to kupić witaminę B complex i brać po 5 tabletek z rana.....po tygodniu wszystko wróci powoli do normy... Proszę jeść na siłę jeśli będzie apatia , pić dużo herbaty zielonej !!! 3-4 dni i po Covidzie ;-)

Nie biorę nic a przeziębiam się raz na dwa lata

Na podwyższenie odporności najlepszy jest święty spokój , probiotyki z kiszonek , czosnek ,generalnie zdrowa żywność , odpowiednie wystąpienie się , oraz aktywność fizyczna.

na wampiry jest bardzo dobry wszystkie uciekają serio wystarczy oddychać

na odporność najlepsza jest wyprawa w wysokie góry zimą w szortach😁

Mi wystarczy czosnek i nigdy żadne infekcje nie zdążyły się rozwinąć

To są jeszcze RZETELNIE porady na prawdziwe choroby, a wszystko covid? Alleluja, dzięki

Od kilkunastu lat mam stwierdzoną leukocytopenie z granulocytopenią, czyli bardzo obniżoną odporność. Lekarz rodzinny nie jest zainteresowany leczeniem. Od kilku lat nawet nie otrzymałam skierowania na kontrolną morfologie. Robię to prywatnie mimo, że żyję z niskiej emerytury. Nigdy nie szczepiłam się na grypę i na koronawirusa też się nie zaszczepię. Moje ostatnie lekkie przeziębienie przeszłam 5 lat temu. Moim codziennym eliksirem jest sok z rokitnika, który co roku sama robię. Mam to szczęście, że w moich okolicach rosną krzewy tej rośliny.