programy
kategorie

"Wielka afera w PO"? Borys Budka komentuje

"Super Express" donosi, że z gabinetu Grzegorza Schetyny zniknęła m.in. lodówka na wino. - Nie ma żadnej afery. Dostałem przygotowany, posprzątany, czyściutki gabinet. Nie mam zielonego pojęcia, gdzie jest ta lodówka, chyba nie jest od nas z partii - komentował szef PO Borys Budka w programie "Tłit". Pytany, czy Schetyna zachował "pieczarę", odparł: "Nie, bo to było pomieszczenie przynależne mu jako szefowi komisji spraw zagranicznych. Jako były przewodniczący otrzymał do swojej dyspozycji pokój w Sejmie".

Tranksrypcja:Już się pan przyzwyczaił do tego nazywania pana przewodniczą...
rozwiń
Natomiast przewodniczącym się bywa, człowiekiem się jest - więc to najważniejsze. Skoro o przywiązaniach mówimy, to niektórzy byli przywiązani, ale już chyba, no właściwie nie wiem.
Czy jest wielka afera w Platformie Obywatelskiej, czy nie jest wielka afera w Platformie Obywatelskiej? To Super Express "Zniknęły lodówka na wino i popielniczka na cygara".
Jest afera? Dlaczego zniknęły? Nie ma żadnej afery. Gabinet dostałem przygotowany, posprzątany, czyściutki - także nie ma żadnej afery.
Cieszę się, że tylko takimi rzeczami się... Czyli gdzie jest teraz ta lodówka? Nie mam zielonego pojęcia. Jej podobno nigdy nie było.
To co? Czyli to jest fejkowe zdjęcie? Nie było? Nie. Znaczy, to na pewno jest jakaś lodówka, ale chyba nie od nas z partii - ja nie przypominam sobie.
Ale na szczęście mamy tylko takie tematy. Wszystko jest jasne. Czyli co? Szampana dla gości na izotoniki pan zamienił?
Bo pan znany jest z tego, że biega, więc pewnie inne trunki. Tak, właśnie śmiano się.
Jeden z dziennikarzy w sobotę podczas naszej rady krajowej puścił tweeta z informacją, że nową decyzją zarządu krajowego jest ściągnięcie przez każdego członka zarządu Endomondo.
I rozliczanie przeze mnie co tydzień liczby przebiegniętych kilometrów. To dementuję również tę informację.
Nie ma przymusu biegania, nie ma przymusu izotoników. Lubię czerwone wino - po pracy, nie w nadmiarze, a cygara nigdy nie paliłem i nie zamierzam palić.
A takim razie Grzegorz Schetyna zachował swoją pieczarę czy nie? Nie, bo to było pomieszczenie przynależne mu jako szefowi Komisji Spraw Zagranicznych.
Ten budynek w ogóle jest w remoncie. Grzegorz Schetyna jako były przewodniczący, podobnie jak Ewa Kopacz w zeszłej kadencji otrzymał pokój w Sejmie.
Taki do swojej dyspozycji, żeby mógł też odbywać spotkania.
Wszedł w skład Rady Politycznej - osoby najbardziej doświadczone z Platformy, więc myślę, że ta współpraca będzie układała się dobrze.
4 reakcje
1
3
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)