Mariusz Wach wraca do zdrowia po walce z Jarrellem Millerem. "Polski Wiking" przegrał walkę w wyniku kontuzji łokcia. Następny pojedynek polski ciężki ma stoczyć 25 maja na PGE Narodowym podczas gali organizowanej przez Marcina Najmana. W gronie potencjalnych rywali wymienia się ciekawe nazwiska: Izu Ugonoha, Derecka Chisory czy Tysona Fury'ego. - Moje nazwisko coś znaczy w boksie, dlatego każdy rywal będzie chciał spiąć pośladki i ze mną wygrać - powiedział Wach podczas czwartkowej konferencji.