Ostatnie wyznania ojca Tadeusza Rydzyka o bezdomnym panu Stanisławie, który "przyjechał i dał mu dwa samochody" brzmiały niewiarygodnie. Okazuje się, że był to zaledwie wycinek z serii cudów z tajemniczym "panem Stanisławem". Już w 2003 r. o. Rydzyk mówił o bezdomnym z Warszawy, który podarował Radiu Maryja "kilka samochodów". Skąd darczyńca miał pieniądze? "Wygrał w totka 1 350 000 zł" - wspominał Tadeusz Rydzyk.