programy
kategorie

Wilki zabiły konia. Relacja właściciela z Bieszczad

W ubiegły weekend na Podkarpaciu odstrzelono dwa wilki. Powodem było agresywne zachowanie zwierząt. Ofiarą wilków padły koń i prawdopodobnie pies dr. Andrzeja Czecha, biologa mieszkającego w Bieszczadach od urodzenia. Właściciel gospodarstwa z Bieszczad mówi, że takich sytuacji w ostatnich latach przybywa, ale jednocześnie przyznaje, że swoje zwierzęta niedostatecznie zabezpieczył przed atakiem drapieżnika. Dr Czech podkreśla, że nie raz miał okazję spotkać się z wilkiem i zawsze zwierzę uciekało, co najlepiej świadczy o jego strachu przed człowiekiem. Przypomina sobie jedną z sytuacji, kiedy wilk rzucił się w popłochu i niemal nie utonął w potoku. Jak przekonywali w programie "Newsroom" dr hab. Krzysztof Schmidt z Instytutu Biologii Ssaków PAN i Stefan Jakimiuk z Fundacji WWF Polska, zwiększona liczba ataków wilków na przydomowe zwierzęta nie jest niczym szczególnym i wynika ze wzrostu populacji tego drapieżnika w ostatnich latach. Przypadki ataków wilka na...

rozwiń
13-03-2021
Tranksrypcja:Chciałabym pochylić się razem z państwem nad tematem wilków....
rozwiń
która od kilku dni jest bardzo głośna, w Polsce wywołuje sporo emocji i trudno się dziwić, bo chodzi o ataki wilków. Czy
rzeczywiście jest się czego bać? Czy powinniśmy się bać wilków, o tym za chwileczkę porozmawiam z moimi gośćmi, ale najpierw zapraszam
państwa do wysłuchania historii pana Andrzeja, którego zwierzęta padły właśnie ofiarą tego drapieżnika.
Ja mieszkam w Bieszczadach od urodzenia i zawsze był kontakt z wilkami. Natomiast od paru lat zaczęły
się dziać dziwne rzeczy, bo o ile wilki zawsze były, chodziły i się wokół kręciły,
to pewnego wieczoru nasz pies zniknął. Szukaliśmy go wszędzie i wprawdzie
nie znaleźliśmy zwłok, ale okazało się, że, z dużym prawdopodobieństwem, że
to jest sprawa wilków. Natomiast później, parę miesięcy później już
ewidentnie wilki dobrały się do jednego z moich koni.
I to była taka historia faktycznie traumatyczna, bo to był koń, który był związany z nami od, i
ze mną, od 20 lat. A tu bach, konia nie ma. Koń zjedzony, inne konie są w strachu.
I zacząłem się wtedy interesować tym, dlaczego tak się w ogóle stało, mimo tego że wilki były zawsze, a okazało
się, że tych przypadków, można
powiedzieć w cudzysłowie, "ataków wilków" na zwierzęta domowe czy gospodarskie w okolicach jest
coraz więcej. No i okazało się, że zacząłem wiązać fakty między innymi z tym, że zaczęły się jakieś dziwne rzeczy w ogóle dziać w lesie i okolicach, które
spowodowały, że te wilki zaczęły się po prostu bardziej uaktywniać. Mówił pan, że miał pan pastucha elektrycznego, a to jest taki, z tego co czytałam, jedna z form zabezpieczeń ponoć, taka skuteczna,
przeciwko wilkom. Czyli jednak u
pana to nie zadziałało? No u mnie to była pojedyncza taśma. Jak już zdarzył się ten wypadek, to wtedy zainwestowałem w
więcej taśm, jest teraz 5 taśm i to prawdopodobnie pomogło, bo
już takie przypadki się nie zdarzają. Ale przez 15 czy przez 20 lat była pojedyncza. Więc
widać, że coś się zmieniło w okolicy, co spowodowało, że po
prostu wilki zaczęły się bardziej interesować zwierzętami gospodarskimi, które zawsze były po prostu. To nie jest jakaś nowa sytuacja, prawda,
że się sprowadza zwierzę i bach, zostaje zaatakowane przez wilka. A pan miał okazję spotkać tak dosyć blisko wilka? Tak, znaczy
to są regularne spotkania na kilkadziesiąt metrów, ale zawsze kończą się tym, że wilk po prostu
w panice ucieka. To jest najbardziej dramatyczne moje spotkanie z wilkiem było takie, że jak wilk mnie zobaczył,
to się rzucił przez potok w zimie, ledwo się utopił po to tylko,
żeby uciec od człowieka. Tak że to pokazuje skalę jakby strachu wilka przed człowiekiem i ja
tak to widzę, że po prostu na bieżąco ma się te spotkania z wilkami i nigdy nie dochodziło
do jakiegoś rodzaju takiego zdarzenia.
Zawsze uciekają. Nigdy się nie daje mu zrobić zdjęcia. Dlatego na przykład na foto pułapkach staram się je uwiecznić,
ale zdjęcie jest piekielnie ciężkie.
23 reakcje
8
6
9
Podziel się
Komentarze (9)
13-03-2021
Tradycja RP
Wilk jest potrzebny w przyrodzie, ale konieczna jest kontrola jego populacji. Jogurtami się nie żywi, potrzebuje ok. 4-5 kg mięsa na dobę i musi je zdobywać. Tereny mają...Czytaj całość
zobacz więcej komentarzy (9)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(9)
Tradycja RP
3 lata temu
Wilk jest potrzebny w przyrodzie, ale konieczna jest kontrola jego populacji. Jogurtami się nie żywi, potrzebuje ok. 4-5 kg mięsa na dobę i musi je zdobywać. Tereny mają określoną możliwość do wykarmienia i jeżeli wilków jest za dużo, pojawiają się problemy - ataki na zwierzęta gospodarskie. Wilk jest mądrym łowcą i wszelkie zabezpieczenia konstruowane przez człowieka na niewiele się zdają. Jak dostanie się do zagrody, koszary czy innego pomieszczenia zabija ile może - nie tyle ile potrzebuje. Dostaje amoku mordowania, a zwierzęta w zamknięciu nie maja gdzie uciekać i stąd takie duże szkody. Trzeba bardzo mądrze gospodarować liczebnością populacji wilków aby uniknąć problemów z odszkodowaniami, które płacimy my wszyscy z naszych podatków, bo ekolodzy się na to nie zrzucają. Ochrona bierna już dawno się nie sprawdziła, a ochrana czynna powinna godzić potrzeby i oczekiwania wszelkich grup interesariuszy i nie ulegać chwilowym fobiom niektórych osób. Ochrona czynna ma tylko sens i będzie skuteczna przy akceptacji całego społeczeństwa.
EA-68
3 lata temu
Jeśli mi jakiś zielony powie, że wilki spełniają ważną rolę w ekosystemie to padnę ze śmiechu. Tę rolę to one spełniały kilkaset lat temu, a nie teraz w sztucznie odtworzonej populacji. Szybko się adoptują i uczą, i jeśli mają do wyboru gonić po lesie stado jeleni albo dzików, lub podane na tacy w zagrodzie zwierzęta gospodarcze to uwierzcie wybiorą tą drugą łatwiejszą opcję.
esbek
3 lata temu
Wybić wilki ( część ), komu one potrzebne oprócz paru niby obrońcom przyrody.
aaa
3 lata temu
Lobby mysliwskie i wiejskie w natarciu
woolf
3 lata temu
Do wilków trzeba strzelać w pobliżu ludzkich siedzib. W lesie chronić. Wilk jest inteligentny, jeśli będzie wiedział, że człowiek jest zagrożeniem, nie będzie atakował ludzkich siedzib, tylko żył sobie w lesie. A tak , przez brak reakcji, uczymy wilki, że siedziby ludzkie to po prostu darmowa stołówka. Po co się uganiać za sarną, skoro można zagryźć coś w zagrodzie, a człowiek jest bezbronny? Gdyby właściciel np. stada owiec mógł strzelać do wilków atakujących stado, to po pierwszych takich doświadczeniach omijałyby go z daleka i żyły sobie spokojnie w lesie. A tak przychodzą jak do stołówki.
Najnowsze komentarze (9)
woolf
3 lata temu
Do wilków trzeba strzelać w pobliżu ludzkich siedzib. W lesie chronić. Wilk jest inteligentny, jeśli będzie wiedział, że człowiek jest zagrożeniem, nie będzie atakował ludzkich siedzib, tylko żył sobie w lesie. A tak , przez brak reakcji, uczymy wilki, że siedziby ludzkie to po prostu darmowa stołówka. Po co się uganiać za sarną, skoro można zagryźć coś w zagrodzie, a człowiek jest bezbronny? Gdyby właściciel np. stada owiec mógł strzelać do wilków atakujących stado, to po pierwszych takich doświadczeniach omijałyby go z daleka i żyły sobie spokojnie w lesie. A tak przychodzą jak do stołówki.
ROLNIK
3 lata temu
CAŁKOWITA OCHRONA niech się mnożą i GŁODUJĄ , KAŻDA ISTOTA ŻYWA POTRZEBUJE POKARMU , a to jest związane z terytorium którego nie POSIADAJĄ . no chyba że takie myślenie doktorków i rządu. Całkowita ochrona KOSZTEM ROLNIKÓW I INNYCH OSÓB , zapłaci się jakieś odszkodowanie ( czytaj OCHŁAPY) Żadne odszkodowanie nie pokryło strat . A ZA ŻURAWIE NIE MA ŻADNEGO ODSZKODOWANIA , A SĄ POD OCHRONĄ TO jest geniusz rządów.
Taki tam
3 lata temu
Pocisk 4 gramy ,223rem bardzo dobrze zapobiega takim sytuacjom.
aaa
3 lata temu
Lobby mysliwskie i wiejskie w natarciu
Japol
3 lata temu
Wilków jest za dużo co świadczy o bezpojęciowej kontroli ich populacji. Nowe stada włączają do swoich rewirów tereny zamieszkiwane przez ludzi. Oswajają się z widokiem człowieka, który z racji zakazu polowań nie strzela. Zanika więc u wilków genetyczny lęk przed człowiekiem. Ludzie poruszają się tak śmiesznie wolno, że wkrótce może dojść do kolejnych ataków także na ludzi (oby nie), jak na trzech pilarzy w lesie.
EA-68
3 lata temu
Jeśli mi jakiś zielony powie, że wilki spełniają ważną rolę w ekosystemie to padnę ze śmiechu. Tę rolę to one spełniały kilkaset lat temu, a nie teraz w sztucznie odtworzonej populacji. Szybko się adoptują i uczą, i jeśli mają do wyboru gonić po lesie stado jeleni albo dzików, lub podane na tacy w zagrodzie zwierzęta gospodarcze to uwierzcie wybiorą tą drugą łatwiejszą opcję.
J-25
3 lata temu
Lobby myśliwych griluje od dłuższego czasu sprawę i takich artykułow będzie przybywać choć ataków psów na ludzi i to powaznych w jednym tylko województwie świetokrzyskim jest więcej niz wszystkich ataków wilków w ciagu ostatnich 30 lat jeśli nie od 1945 roku.
Tradycja RP
3 lata temu
Wilk jest potrzebny w przyrodzie, ale konieczna jest kontrola jego populacji. Jogurtami się nie żywi, potrzebuje ok. 4-5 kg mięsa na dobę i musi je zdobywać. Tereny mają określoną możliwość do wykarmienia i jeżeli wilków jest za dużo, pojawiają się problemy - ataki na zwierzęta gospodarskie. Wilk jest mądrym łowcą i wszelkie zabezpieczenia konstruowane przez człowieka na niewiele się zdają. Jak dostanie się do zagrody, koszary czy innego pomieszczenia zabija ile może - nie tyle ile potrzebuje. Dostaje amoku mordowania, a zwierzęta w zamknięciu nie maja gdzie uciekać i stąd takie duże szkody. Trzeba bardzo mądrze gospodarować liczebnością populacji wilków aby uniknąć problemów z odszkodowaniami, które płacimy my wszyscy z naszych podatków, bo ekolodzy się na to nie zrzucają. Ochrona bierna już dawno się nie sprawdziła, a ochrana czynna powinna godzić potrzeby i oczekiwania wszelkich grup interesariuszy i nie ulegać chwilowym fobiom niektórych osób. Ochrona czynna ma tylko sens i będzie skuteczna przy akceptacji całego społeczeństwa.
esbek
3 lata temu
Wybić wilki ( część ), komu one potrzebne oprócz paru niby obrońcom przyrody.