Krzysztof Brejza w programie WP "Tłit" wyraźnie podkreślił, że ma dość obarczania winą Donalda Tuska za katastrofę smoleńską. - Donald Tusk jest ostatnią osobą, która powinna odpowiadać za to, co stało się. Poniedziałkowe przesłuchanie to próba polowania na niego - mówił Brejza. Jak zaznaczył, "Tusk nie był organizatorem lotu do Smoleńska, nie ustalał składu gości". Zdaniem Brejzy PiS powinien "prześwietlić swoich funkcjonariuszy, w tym Jacka Sasina". Na tym nie poprzestał. - Nie jest winą Tuska, że najważniejsi ludzie w Polsce zostali wpakowani do jednego samolotu, który nie powinien wylecieć, a tak się stało. Piloci nie mieli uprawnień, nie odlecieli na drugi krąg. Stało się, co się stało. Wszyscy słyszeli, co działo się na pokładzie samolotu - podsumował.