programy
kategorie

Wojciech Szczęsny podstawowym bramkarzem w kadrze. "O wyborze mógł zdecydować wiek"

- Spodziewałem się, że to Wojciech Szczęsny będzie bramkarzem numer jeden. Zastanawiam się co decydowało w tym przypadku, bo ja cały czas podkreślam, że Łukasz Fabiański również jest świetnym zawodnikiem. Jeśli masz dwóch równorzędnych bramkarzy, to często decyduje to w jakim klubie kto gra. Przeważać mógł również wiek - mówi Radosław Majdan komentując wybór Wojciecha Szczęsnego na pierwszego bramkarza reprezentacji Polski. - Wojciech Szczęsny nie zagrał jeszcze dobrze na wielkim turnieju i ma coś do udowodnienia. Musi przełożyć formę z Juventusu na kadrę - dodaje Majdan.

Tranksrypcja:Podczas poniedziałkowej konferencji oprócz tego, że usłyszel...
rozwiń
konkretu - mianowicie eliminacje rozpocznie Wojciech Szczęsny, będzie bramkarzem numerem jeden. Czy dla ciebie to jest niespodzianka, czy
spodziewałeś się takiego wyboru?
Nie, to nie jest dla mnie niespodzianka. Myślę co zadecydowało o tym, że to będzie Wojciech Szczęsny. Bo jednak cały czas i
ja również uważam, że Łukasz Fabiański nie jest gorszym bramkarzem od Wojciecha Szczęsnego. Ty byś postawił na Wojtka czy Łukasza bardziej?
Wiesz co, jeżeli masz dwóch równorzędnych bramkarzy, to wtedy bardzo
często decyduje to, w jakim klubie grają. I tutaj to jest na korzysć Wojciecha Szczęsnego, bo gra w Juventusie Turyn, który
gra w Lidze Mistrzów, który gra o wielką stawkę, o wielką również presję i odpowiedzialność. Z drugiej strony też wiek przemawia za bramkarzem
Juventusu, bo jednak Łukasz Fabiański to już są ostatnie, nie wiem, lata, miesiące jego kariery, jeżeli
chodzi o reprezentanta Polski, a Wojciech Szczęsny z racji tego, że ma 30 lat, jeszcze w tej reprezentacji kilka dobrych lat będzie
bronił. Więc to są takie dwa główne atuty, które przemawiają za bramkarzem Juventusu. Tak że liczyłem
się z tym, że selekcjoner, jak powiedział wtedy, jak się zadeklarował, że już ma bramkarza numer 1, to
też jego kontakt z ligą włoską wydaje mi się, że ma tam swoich znajomych, ludzi, którzy dokładnie śledzą i mogli mu zreferować -
chociaż on pewnie sam też śledził wszystkie ligi, ale myślę włoską w szczególności. To myślę, że od
razu podjął tą decyzję i ja też tak sądziłem, że to będzie bramkarz Juventusu Turyn.
A ty myślisz, że coś w tym jest, jeżeli chodzi o szczęście albo pecha bramkarza w reprezentacji?
Bo jak tak sobie przypominam duże turnieje w wykonaniu Szczęsnego, to Mistrzostwa Europy u nas w Polsce i na Ukrainie, później
Mistrzostwa Europy we Francji i Mistrzostwa Świata w Rosji, i tak naprawdę na tych wszystkich trzech turniejach Szczęsny albo nie radził
sobie z formą, albo dopisywał mu spory pech - jak kontuzja czy jakiś błąd.
To prawda, to prawda. Można powiedzieć, że Wojciech Szczęsny nie zagrał jeszcze dobrego wielkiego turnieju. Bo tutaj się z tobą w 100% zgadzam.
Uważam, że ten turniej w Polsce, rzut karny, czerwona to był błąd naszego bramkarza. Spóźnione
wyjście, faul, osłabienie drużyny w meczu z Grecją. Myślę, że tam mógłby zachować się inaczej, gdyby
być może miał też więcej doświadczenia. No ale wiadomo, bramkarz te doświadczenia zbiera na tych dużych turniejach. Później ta wspomniana przez ciebie kontuzja
we Francji, gdzie wydawałoby się, że tutaj już będzie bardzo wyrazistą postacią zespołu. No i
ten nieszczęsny mecz z Senegalem - ta bramka na dwa do zera chyba, wtedy o ile sobie przypominam, to wyjście poza pole karne.
Tak że na pewno Wojciech Szczęsny ma coś do udowodnienia, że ta jego dobra forma z Juventusu, jego dobra forma w meczach eliminacji w
naszej reprezentacji - teraz pewnie nasi kibice mają nadzieję, że przełoży się również na tak
duży turniej. To jeszcze w temacie bramkarzy, bo tutaj studio mnie prosi, żebyś ocenił ostatnią interwencję Wojtka Szczęsnego w meczu z Porto -
ten rzut wolny to był błąd Wojtka czy jednak błąd muru? Wiesz co, ja zawsze uważam, że jeżeli bramkarz sprawia mur i ta piłka
przelatuje między murem, to
to jest wina muru. Widzieliśmy to zdjęcie, już kiedy Cristiano Ronaldo praktycznie odwrócony od piłki,
bojąc się, że, nie wiem, że go trafi - trudno powiedzieć w ogóle, trudno mi zrozumieć zachowanie zawodników w muru, bo jednak bramkarz jest to
człowiek, który ma nadzieję, że dostanie w twarz, kiedy piłka ma zbliżać do bramki czy odbije się od jego ciała niezależnie jaka to będzie jego
część i tu nie ma nic wspólnego, czy to boli, czy to sprawi, że w jakimś momencie tego spotkania możesz być zamroczony, nie jest to
istotne. Ważne, że tą piłkę zatrzymasz. Natomiast zawodnicy z pola, jak widzieliśmy, podchodzą do tego w różny sposób i jeżeli piłka przechodzi przez
mur, to uważam, że tutaj należy rozgrzeszyć bramkarza.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)