Na spotkanie Dody i Kuby Wojewódzkiego od dawna czekało wielu fanów. I to obojga. W końcu rozmowa doszła do skutku - piosenkarkę zaproszono do podcastu Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. Rozmowa odbiła się szerokim echem, ale bynajmniej nie z powodu jej jakości. "Doda wyszła ze studia" - huczały wszystkie nagłówki po tym, jak piosenkarka zdecydowała się przerwać wywiad. Fani, jak zawsze podzielili się na dwa obozy, przerzucając argumentami i broniąc każdej ze stron. Z pewnością każde z nich miało swoje racje. Nie da się jednak ukryć, że zamiast intrygująco wyszło bardzo niesmacznie.