Jeden z ostatnich wyborczych spacerów Bronisław Komorowski zapamięta na długo. Gdy rozmawiał z niepełnosprawną kobietą, okazało się, że za jego plecami stoi suflerka, która podpowiada mu, co mówić. Z opresji w trakcie trudnej dyskusji próbowała go wyciągnąć Jowita Kacik, która na co dzień jest urzędniczką w Kancelarii Prezydenta. Podpowiadała mu m.in. to, aby zapytał niepełnosprawną kobietę, czego brakuje osobom, które zmagają się ze swoim kalectwem. Co więcej, prezydent w pewnym momencie dostaje radę, aby przytulić kobietę na wózku. To również suflerka jest autorką pomysłu, aby zaprosić ją do Pałacu Prezydenckiego. Internauci nie zostawili na Komorowskim suchej nitki.