W przedwyborczy poniedziałek rozmawiam z prof. Agnieszką Budzyńską-Dacą, badaczką debat wyborczych. - Organizacja debat jest wadliwa w swoim podstawowym kształcie. I dopóki taka będzie, to będziemy obserwować scenki przygotowane przez sztaby - mówi badaczka z Uniwersytetu Warszawskiego. Naszą rozmowę nagrywamy na kilkanaście godzin przed planowanym i zapowiedzianym początkiem debat: tej organizowanej przez TVP, w której weźmie udział Andrzej Duda, i tej przez sztab Rafała Trzaskowskiego. - Mamy niedobrą przypadłość, że media nazywają “debatami” różne wydarzenia z udziałem polityków, by nadać im większą rangę - ocenia. - Bardzo trudno zorganizować debatę z 10 czy 11 kandydatami, choć telewizje mogłyby to zrobić - ocenia prof. Budzyńska-Daca. - Politykom niespecjalnie zależy na tym, by wziąć udział w prawdziwej debacie, gdzie będą musieli bronić swoich racji i wykazać się sprawnością argumentacyjną - dodaje. Badaczka wyjaśnia, jakie są zasady prawdziwej debaty i...
rozwiń