Gościem WP był Krzysztof Bosak. Polityk Konfederacji powiedział, że nie ma nic przeciwko temu, żeby liderzy konserwatywni lub organizacje konserwatywne próbowały we własnym imieniu i na własną rękę podjąć próby "negocjowania czegoś z PiS-em" po to, żeby dać mu poparcie. – Natomiast nie rozumiem, dlaczego ktoś podpowiada nam tę strategię – dodał. Bosak zaznaczył, ze słowa w polityce są nic niewarte. Liczą się tylko czyny. Prz pomniał jednocześnie, że prezydent Andrzej Duda podczas jednej z konferencji prasowych ogłosił, że Jacek Kurski nie będzie już prezesem TVP. – Nie minęło nieco ponad miesiąc i okazało się, że nic te zapewnienia nie są warte – zaznaczył. Jeżeli PiS chciał pozyskać wyborców Konfederacji miał "tysiąc okazji” do tego, żeby pokazać w czynach, że robi to "co my chcemy”. Zamiast tego nieustannie czegoś zakazuje, podwyższa podatki, rozszerza kompetencje państwa, czy przekazuje nowe kompetencje do UE.