programy
kategorie

Wybory 2020. Politolog odrzuca słowa o "prawach nabytych". Twierdzi, że kandydaci będą zbierać podpisy od nowa

Przesunięcie wyborów budzi wątpliwości prawne. Politolog Marek Migalski jest zdania, że w cały proces wyborczy musi rozpocząć się od nowa - Czyli zbieranie podpisów, rejestracja kandydatów, kampania, wreszcie akt wyborczy - zauważył w programie "Tłit". Jego zdaniem Marek Suski mówiący o "prawach nabytych" nie ma w tej kwestii racji. - Trzeba będzie drukować nowe karty wyborcze (…). Powinien za to zapłacić premier Mateusz Morawiecki , który wydał tę decyzję i wicepremier Jacek Sasin, który tę decyzję wykonywał - powiedział Migalski. Jego zdaniem te osoby "ponoszą odpowiedzialność za zmarnowanie (…) 2500 drzew, które musiały zostać wycięte, by wydrukować te 30 mln kart do głosowania". - To są miliony zł, które poszły na przygotowanie wyborów w nieustawowej formule - uważa Migalski.

Tranksrypcja:No chociaż dzisiaj słyszałem suskiego w postaci suskiego w r...
rozwiń
są zarejestrowani będą mogli startować ale będzie możliwość zgłaszania się nowych kandydatów jak to wytłumaczyć
że można przenieść głosy z poprzedniej kampanii z poprzednich wyborów do nowych wyborów nie
można nie może Ja nie jestem prawnikiem ale zajmowanym przez 20 lat z nami polityczne miejsce jest trochę i
po prostu jeśli mamy nowe wybory to nie ma czegoś takiego jak prawa nabyte i przeniesienie jednego prawa
na drugie no to jest trochę tak jakby studentom nie przyszedł na egzaminie że on chce mieć czwórkę dlatego
że z innego egzaminu dwa lata wcześniej też miał czwórkę po prostu i jeśli mamy nowy wybory to cały proces
wyborczy musi rozpocząć się od nowa czyli zbiera opisów rejestracja kandydatów kampania wreszcie
AGD wyborczych mi ciągle wszyscy powtarzaj to złudzenia że wybory to nie tylko głosowanie ale również kampanię
wszystko to swoją poprzednią No to po prostu nie możemy zrezygnować żeby zmusić Niestety wszystkie schroniska
polityczne do wystawienia nowy kandydat w a to wymaga zebrania podpisów pan Marek Suski po prostu nie ma racji czy w
takim razie skoro jest wszystko na nowo to trzeba drukować nowe karty wyborcze kto zapłaci za druk starych czy
chcesz kto poniesie konsekwencje za to co się działo przez ostatnie 2 tygodnie Odpowiedz
na pytanie tak trzeba drukować nowe nowe karty boczna tego że
na tych kartach znajdą się inne osoby czy jest dzisiaj nie znaczy że być może ktoś będzie nowy a kto zapłaci No
wiem kto powinien zapłacić powinien zapłacić premier morawiecki który wydał tego typu decyzji
oraz wicepremier Stasin który tą decyzję wykonywał czy tak się stanie Mówiąc szczerze wątpię ale to te dwie
osoby osobiście ponoszą czy personalnie ponoszą odpowiedzialność za zmarnowanie jak to
obliczył ostatnio Magda Lucjan z TVN24 2500 drzew musiało zostać wyciętych żeby wydrukować
C3 kart do głosowania lipa bo są miliony złotych które poszły na przygotowanie wyborów
w gminie konstytucja ma nawet nie ustawowej formule dlatego że oni przygotowywali te karty bo ten
proces wyborczy bez istnienia ustawień powinni za to zapłacić 3 zł za to zapłacą w wątpię
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)