programy
kategorie

Wybory prezydenckie 2020. Prawie 30 mln zł na promocję Andrzeja Dudy. "PiS oszukało Polaków"

W trakcie kampanii przed wyborami prezydenckimi 2020 PiS wydał na promocję Andrzeja Dudy ponad 28 mln zł - ustalił tygodnik "Polityka". Partia Jarosława Kaczyńskiego sięgnęła tym samym ustawowego limitu. A ile wydał konkurent urzędującej głowy państwa Rafał Trzaskowski? - Około 9 mln zł, czyli też tyle, ile mógł wydać - powiedział w programie WP "Tłit" Cezary Tomczyk, szef klubu Koalicji Obywatelskiej. Polityk uważa, że "PiS de facto oszukało Polaków, zmniejszając budżet kampanijny Trzaskowskiemu o połowę". - W kampanii Andrzeja Dudy było zaangażowane całe państwo - podkreślił. Tomczyka zapytano też o wycofanie się z wyborów Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. - Nigdy w historii Polski nie zdarzył się taki przypadek, żeby wybory się nie odbyły - zaznaczył przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej, dodając, że "to jest odpowiedzialność tego rządu". - Nikt nigdy nie mógł zakładać, że do takiego scenariusza dojdzie - stwierdził.

Tranksrypcja:Tygodnik Polityka piórem Anny Dąbrowskiej poinformował o wyd...
rozwiń
Napisał o prezydencie Andrzeju Dudzie. Z informacji Polityki wynika, że na promocję Andrzeja Dudy w kampanii Prawo i Sprawiedliwość przeznaczyło 28 milionów złotych.
Cały limit, który przysługiwał Andrzejowi Dudzie. Ten limit był trochę podzielony. To znaczy, Andrzej Duda wcześniej uczestniczył w kampanii, później dołączył do stawki Rafał Trzaskowski.
Rafał Trzaskowski ile wydał na kampanię? W tej rywalizacji. Około 9 milionów złotych. Czyli też tyle ile mógł wydać.
Pamiętajmy, że Prawo i Sprawiedliwość de facto oszukało Polaków, zmniejszając budżet kampanijny Rafałowi Trzaskowskiemu o połowę.
I tak naprawdę to nie tylko zmniejszenie limitu o połowę, ale też możliwość dla na przykład Andrzeja Dudy wykorzystania starego limitu.
W związku z tym Rafał Trzaskowski mógł wydać mniej więcej 9 milionów złotych. Andrzej Duda mógł wydać 28 milionów złotych.
I z tym się borykaliśmy w trakcie kampanii wyborczej, ale to nie jedyna różnica.
Dlatego, że jeżeli chodzi o kampanię Andrzeja Dudy, w kampanii Andrzeja Dudy było zaangażowane całe państwo.
Wszystkie media związane z PiS-em, wszystkie media związane ze Skarbem Państwa i widzieliśmy to na co dzień. Tak. To wiemy. Jasne. Nie chcemy do tego wracać panie przewodniczący. Dlatego ta nierówność kampanijna jest tak ważna.
Rozmawialiśmy o tym. Ale krótko - czy nie uważa pan, że pieniądze wydane na kampanię Małgorzaty Kidawy-Błońskiej - te ponad 7 milionów złotych, to są dzisiaj pieniądze wyrzucone w błoto?
A dlaczego? No, kandydatka zrezygnowała ze startu w wyborach prezydenckich, a jednak, no, grubą kasę przeznaczyliście na jej kampanię.
No, panie redaktorze, jeżeli jest kampania wyborcza i startują w niej konkretni kandydaci, to ci konkretni kandydaci... Ale dobrze, to inaczej zapytam.
To były dobrze wydane pieniądze, panie przewodniczący? Jest to absolutnie naturalne, panie redaktorze. Nigdy w historii Polski - myślę, że nigdy w historii nowoczesnej Europy nie zdarzył się taki przypadek, żeby wybory się nie odbyły.
Nigdy nie zdarzyło się tak, żeby pojawił się taki polityk jak Jacek Sasin, który chciał wydać 70 milionów na wybory i wyrzucić te pieniądze w błoto.
Nigdy się tak nie zdarzyło. I myślę, że nigdy się tak nie zdarzy.
To jest odpowiedzialność tego rządu. I nikt nigdy nie mógł zakładać, że do takiego scenariusza dojdzie.
W związku z tym sprawa jest chyba dość oczywista.
0
0
1
Podziel się
Komentarze (1)
12-10-2020
123 A co tu komentować
zobacz więcej komentarzy (1)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(1)
123
4 lata temu
A co tu komentować
Najnowsze komentarze (1)
123
4 lata temu
A co tu komentować