Rzecznik Państwowej Komisji Wyborczej Tomasz Grzelewski skomentował aferę z Markiem Jakubiakiem. Podpisy pod listami poparcia polityka jako kandydata na prezydenta miały zostać sfałszowane. - Pojawiały się podpisy osób, które po prostu nie żyją - przyznał Grzelewski. I dodał, że chodziło nie tylko o poparcie dla Marka Jakubiaka, lecz także kilkorga innych kandydatów w wyborach. - W każdej takiej sprawie Krajowe Biuro Wyborcze powiadamiało z automatu prokuraturę. (…) Ale jeżeli np. Marek Jakubiak uzyskał 100 tys. prawdziwych podpisów, to naszym obowiązkiem było (…) zarejestrowanie go jako kandydata. Co zrobi prokuratura, to już nie jest nasza rola - dodał.
15-04-2020
Tranksrypcja:Panie rzeczniku to jeszcze jedna kwestia Mówi pan że mamy dz...
rozwiń
bardzo dużo materiału o tym że miało dochodzić do przepisywania list poparcia właśnie Marka jakubiaka zatrudnić
cudzoziemców z Rosji Białorusi i Ukrainy jednego dnia potrafili sfałszować kartę w sprawie 18:00 a tysiącami na zwik Marek Jakubiak
mówi że nic o tym nie wie ale zawiadamia prokuraturę No i co w takiej sytuacji zrobić jest kandydatem na urząd prezydenta RP
podłącz w Andrzeja to że to całkowicie wyjaśnię bo tak jeżeli chodzi o Państwowa Komisja Wyborcza Krajowe Biuro wyborcze My
oczywiście przyjmujemy czym mówiliśmy te zgłoszenia kandydatów do 6 marca do północy i każdy
miał pełne prawo z 40 komitetów które były każdy miał pełne prawo zgłosić
100 000 wiarygodnych prawdziwych pod które
popierają konkretną kandydaturę w
rezultacie do północy 26 marca Tychy kandydatów w
tych osób które zada taką chęć było 19 po weryfikacji która została przeprowadzona w Krewie
żeby Po czym okazało się że z tych 19 tak naprawdę to 10 złożyło
te to ty wiarygodnych prawdziwych prawdziwych podpisów
ten ta to słabo ponieważ wśród nawet tej dziesiątki pojawiły się takie
pojawiają się na takie podpisy które Budziły naszą wątpliwość mówiąc
bardzo delikatnie ten wątpliwość którą Budziły w nas powodowała to że my musieliśmy prokuratury
o ewentualnym przekroczeniu prawa do Chodziło o to że na przykład pojawił się podpisy osób które po
prostu nie żyją dotyczyło to między innymi właśnie Marka jakubiaka do Andrzeja voigta Kajetana Perzyńskiego paru
innych kandydatów w każdej takiej sytuacji Krajowe Biuro wyborcze powiadamiał
a z automatu prokuratura nie oznacza że jeżeli na przykład właśnie Marek Jakubiak jeżeli użytkowo 100 000
prawdziwych wiarygodnych podpisów to naszym obowiązkiem było podjęcie uchwały jeżeli chodzi o państwo tam się biorą i Marka
jakubiaka jako kandydata na urząd prezydenta co zrobić prokuratura to jest naprawdę to
już nie jest nasza rola
2 reakcje
1
1
0
Podziel się
Komentarze (0)
Wybrane dla Ciebie
Programy Wirtualnej Polski
KOMENTARZE
(0)