programy
kategorie

Wybory prezydenckie 2020. Stan wyjątkowy? Jacek Sasin uderza w opozycję

- W tej chwili nie ma żadnych podstaw, żeby wprowadzić ani stan klęski żywiołowej, ani stan wyjątkowy, ani żaden inny stan nadzwyczajny. To są sytuacje bardzo dokładnie opisane w konstytucji i ustawach. Nie istnieją żadne przesłanki, żeby którykolwiek stan został wprowadzony - powiedział w programie "Tłit" Jacek Sasin. - To opozycja cały czas nawołuje, żeby wprowadzać stany nadzwyczajne. Nie może się co prawda zdecydować, bo raz mówi o stanie wyjątkowym, raz o stanie klęski żywiołowej. To są oczekiwania opozycji w tej chwili, które są formułowane od kilku tygodni - podkreślił. Dodał jednak, że "jeśli by założyć, że doszłoby do gigantycznego kryzysu państwa, związanego z tym, że na początku sierpnia wygasa kadencja prezydent RP, nie zostałby wybrany prezydent a jednocześnie nie ma żadnych przepisów, które pozwalałyby zastąpić prezydenta, to w tym konkretnym przypadku to byłby prawdziwy kryzys państwa".

Tranksrypcja:Pozwoli pan, że zacytuję fragment tekstu dziennikarki Domini...
rozwiń
"Posłowie PiS mówią politykom opozycji, że Jarosław Kaczyński rozważa wprowadzenie stanu wyjątkowego, jeśli opozycji uda się zablokować majowy termin wyborów.
Właśnie stanu wyjątkowego, a nie stanu klęski żywiołowej, a to dlatego" - jak pisze Dominika Wielowiejska - "że opozycja ponoć sprowokowała" - takie ma być wytłumaczenie PiS-u - "kryzys konstytucyjny". To prawda?
Czy kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości prowadzi rozmowę na temat ewentualnego wprowadzenia stanu wyjątkowego, jeśli opozycja przeciwstawi się wam? Jeśli chodzi o wybory.
Ale panie redaktorze. W tej chwili nie ma żadnych podstaw, żeby wprowadzić ani stan klęski żywiołowej, ani stan wyjątkowy, ani jakikolwiek inny stan nadzwyczajny.
To są sytuacje opisane bardzo wyraźnie w konstytucji i ustawach. Nie istnieją żadne przesłanki w tej chwili, żeby którykolwiek z tych stanów mógł być wprowadzony.
W związku z czym to opozycja - przypominam - cały czas nawołuje do tego, żeby wprowadzać stany nadzwyczajne. Nie może się co prawda zdecydować.
Bo raz mówi o stanie klęski żywiołowej, raz o stanie wyjątkowym. To są oczekiwania opozycji w tej chwili, które są formułowane od kilku tygodni.
A na które my twardo odpowiadamy, że nie ma konstytucyjnych i prawnych podstaw, żeby takie stany dzisiaj wprowadzać.
Natomiast jeśli założyć, że doszłoby do gigantycznego kryzysu państwa, związanego z tym, że na początku sierpnia wygasa kadencja prezydenta Rzeczypospolitej.
Nie zostałby wybrany prezydent - czy to ten prezydent na kolejną kadencję, czy ktoś inny, bo o tym zdecydują wybory.
A jednocześnie nie ma żadnych przepisów, które pozwalałyby zastąpić prezydenta, którego kadencja się skończyła w tym konkretnym przypadku.
To oznaczałoby, że państwo przestaje funkcjonować. Nie daje się chociażby przyjąć żadnej ustawy.
Poddającej możliwość walki z kryzysem, bo prezydent nie może jej podpisać, bo go nie ma. To byłby rzeczywiście gigantyczny kryzys państwa.
2 reakcje
0
1
1
Podziel się
Komentarze (1)
25-04-2020
Sasinto takie pisowskie łajno.
zobacz więcej komentarzy (1)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(1)
Sasin
4 lata temu
to takie pisowskie łajno.
Najnowsze komentarze (1)
Sasin
4 lata temu
to takie pisowskie łajno.