Małgorzata Kidawa-Błońska na 20%, Władysław Kosiniak-Kamysz na 10%. Szymon Hołownia, Robert Biedroń - to jest około 7% poparcia. Krzysztof Bosak 6%.
W porównaniu z prognozą styczniową - czyli pierwszą prognozą wyborczą w wyborach prezydenckich - ta różnica na korzyść prezydenta to jest około 4 punkty procentowe.
Małgorzata Kidawa-Błońska traci aż 6%. Ten efekt epidemii, efekt kwarantanny widzimy w całym świecie.
Przywódcy wszystkich krajów na całym świecie - Boris Johnson, Donald Trump zyskują w czasie epidemii.
Jeśli chodzi o zakresy poparcia - to jest bardzo ważne z tego względu, że dzięki temu widzimy jakie są szanse na to, żeby Andrzej Duda wygrał już w pierwszej turze.
Obliczyliśmy, że jest około 40% szans na to, żeby dzisiaj Andrzej Duda wygrał już to w pierwszej turze. To poparcie się waha pomiędzy 53%, a 46%.
Drugą ważną rzeczą jest to, jak zauważymy maksymalny wynik Władysława Kosiniaka-Kamysza i minimalny dla Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.
Na początku naszych prognoz - czyli w styczniu - różnica pomiędzy tymi wynikami wychodziła około 16 punktów procentowych. Dzisiaj ta różnica to tylko 7 punktów procentowych.
Jeśli chodzi o drugą turę, tutaj Andrzej Duda wygrywa zdecydowanie i z Małgorzatą Kidawą-Błońską, i z Kosiniakiem-Kamyszem.
W przypadku Małgorzaty Kidawy-Błońskiej to jest wynik 57% do 43% - to jest bardzo duża różnica. W porównaniu na przykład ze styczniem kiedy był praktycznie remis.
W przypadku Władysława Kosiniaka-Kamysza ta różnica wynosi nieco mniej. To jest wynik 56% do 44%.
Ale co jest bardzo ważne - w jednym i w drugim przypadku Andrzej Duda - gdyby doszło do drugiej tury - zdecydowanie wygrywa z tymi kandydatami.
W przypadku Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, gdyby doszło do drugiej tury, mogłaby ona liczyć na sukces tylko w czterech województwach.
Znaczy wygrałaby tylko w czterech województwach w drugiej turze. Jeśli chodzi o pierwszą turę, to Andrzej Duda wygrywa.
Czyli zajmuje pierwsze miejsce we wszystkich województwach w Polsce. To się udało do tej pory tylko Aleksandrowi Kwaśniewskiemu.