W sobotę 17 października 36-latek nie zatrzymał się przed znakiem ”stop”, co nie umknęło policjantom na służbie. W trakcie rutynowej kontroli okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany trzema listami gończymi. Kierujący Oplem, zignorował polecenie mundurowych, i z piskiem opon uciekł. Pościg policji nie trwał długo, ponieważ uciekinier zjechał na pobocze i pod osłoną nocy skrył się w krzakach. Niestety miał pecha, ponieważ mundurowi mieli ze sobą psa, który w mgnieniu oka znalazł przestępcę.