tak zwany Nowy Ład. To taki wybieg do przodu, szereg różnych inicjatyw, które mają na gospodarkę przede wszystkim wpłynąć.
Ale tam jest element dotyczący ochrony zdrowia - takie są przecieki, tego oficjalnie nie wiemy rzecz jasna. Ale mówi się o tym, że ma być podniesiona
składka zdrowotna, o tym koledzy z Money.pl pisali. To jest jakieś rozwiązanie - więcej pieniędzy, większa składka
zdrowotna od pracujących, by do systemu więcej pieniędzy trafiło?
Panie redaktorze, bez zwiększenia składki, która jest jedna
z najniższych w świecie, system stanie się coraz bardziej niewydolny i zagrażający, że
totalnie się nam rozsypie. Co odbije się na naszych pacjentach. Stąd
też chyba jest to jedyne wyjście, natomiast należy się zastanowić skąd wziąć
te większe środki w systemie. Myślę, że to jest kwestia dyskusji
ogólnospołecznej i myślę, że taką dyskusję należy rozpocząć i nie wyobrażam sobie braku
akceptacji społecznej dla takich decyzji.
Ona chyba jest, panie profesorze, bo ja słyszę ten brak akceptacji, jest chyba,
bo ja słyszę z różnych stron: "I tak płacę, dzisiaj już płacę dużo, będę płacił jeszcze więcej? Ja nie korzystam w
ogóle z NFZ-u. Muszę się leczyć prywatnie, bo w tym NFZ-cie to daj spokój, na lekarza specjalistę muszę czekać pół roku".
Panie redaktorze, ja zawsze od
dawna o tym mówiłem, że nie tylko same finanse, ale także kadry
i organizacja systemu - to są naczynia powiązane. One się muszą dopasowywać,
uzupełniać i brak jednego z tych elementów powoduje, że
ten system nie funkcjonuje. A powinien funkcjonować, a my od 30 lat próbujemy
go reformować. Próbujemy, wydaje
się, że już jest dobrze, a my cały czas jesteśmy w tym samym miejscu, a Europa nam ucieka.
To rozumiem, panie profesorze,
że na to właśnie pan liczy w tym Nowym Ładzie, jeśli coś takiego się pojawi. Z jednej strony większa składka, wyższa składka zdrowotna,
ale z drugiej strony wytłumaczenie, jak usprawnić ten system. Jedno musi iść w połączeniu z drugim. Liczy pan, że pan to przeczyta?
Ja myślę, że to jest koniecznością. Nie stać, myślę, naszego kraju na to, by wreszcie
nie uregulować funkcjonowania systemu ochrony zdrowia, łącznie z regulacją
i propozycją regulacji wynagrodzeń pracowników w ochronie
zdrowia. W chwili obecnej te płace pracowników zdrowia w stosunku do inflacji
ulegają z roku na rok obniżeniu.
A pan dostrzega, panie profesorze, takich profesjonalistów w rządzie albo
w otoczeniu rządu, którzy mogliby to rzeczywiście, autentycznie opisać, a potem wdrożyć tę reformę?
Panie redaktorze, nigdzie tam, gdzie to rząd robił, czyli polityka wkraczała w medycynę,
nigdy to na dobre nie wyszło.
Ale to będzie rządowy Nowy Ład, rządowy projekt.
Ale mam nadzieję, że
ten program będzie napisany przez zespoły eksperckie, które się na tym znają.