Wyzwiska, agresja, zatrzymania. Przeciwnicy obostrzeń wyszli na ulice Warszawy. Policja użyła gazu i granatów hukowych
Od południa w Warszawie trwają protesty przeciwników obostrzeń, które w piątek wprowadził rząd. Cała Polska znalazła się w czerwonej strefie, restauracje zostały zamknięte, uczniowie klas 4-8 od poniedziałku przechodzą na naukę zdalną,. Rząd prosi seniorów o pozostanie w domach. Protestujący skandują hasła: "pandemia to ściema", "precz z państwem policyjnym" i "precz z komuną". Policja użyła gazu łzawiącego i granatów hukowych. Manifestanci próbowali przejść z Placu Defilad przed siedzibę Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Nowogrodzkiej. Policja zablokowała marsz od strony Dworca Centralnego.