programy
kategorie

Wzrósł import drewna z Czech. "Jest plaga kornika. Czesi mają dużo drewna"

- Drewno z zagranicy przyjeżdża do Polski, np. z Czech. Na południu Europy jest plaga kronika i Czesi mają dużo drewna pokornikowego, a skoro jest go dużo, to jest tańsze. Lasy Państwowe mają jednak dominującą pozycję na rynku, roczne przychody z tytułu sprzedaży drewna wynoszą 8 - 9 mld zł - mówiła w programie "Money. To się liczy" Anna Malinowska, rzeczniczka prasowa Lasów Państwowych.

20-12-2019
Tranksrypcja:Pani rzecznik inny temat: sprzedaż drewna. A w zasadzie ile ...
rozwiń
Na przykład Czesi sprzedają nam masowo drewna? Rzeczywiście tak. Rzeczywiście tak jest, że drewno z zagranicy przyjeżdża do Polski.
No i jest to jak najbardziej zgodne z prawem, dlatego, że... A skąd jest to drewno?
No między innymi na przykład z Czech, dlatego, że teraz na południu Europy jest plaga kornika.
No i Czesi mają dużo drewna po-kornikowego, dlatego, że jedynym sposobem walki z kornikiem jest usuwanie zasiedlonych drzew.
No i to drewno dzięki temu, że jest go dużo, to przekłada się to na cenę tego drewna.
I jest zwyczajnie tańsze, dlatego nasze firmy też korzystają z tego, że mamy, jesteśmy w Unii Europejskiej.
I mamy otwarte granice, wolny przepływ towarów i usług pomiędzy krajami. I nasi przedsiębiorcy mogą kupować drewno w Czechach.
I ono jest równie dobrej jakości co polskie? Skoro jest po-kornikowe, to wyjaśnijmy, czy to w zasadzie na cokolwiek wpływa.
Drewno po-kornikowe oczywiście jest innej jakości niż drewno, w którym nie siedział kornik. Ono się nadaje do na pewno niektórych gałęzi przemysłu drzewnego i jak najbardziej można je wykorzystać.
A to jest tak, że oni nam sprzedają więcej, więc wy mniej jednocześnie? To znaczy, że lasy państwowe tracą na tym?
Oczywiście. No, wiadomo, że jeśli jest dużo drewna z innych krajów, no to jak najbardziej no, też się to przekłada na ilość chętnych do kupna w lasach państwowych.
Więc, no ma to oczywiście wpływ, tak? Natomiast, no... Ale nie martwicie się o swoje finanse?
Natomiast, no lasy państwowe - oczywiście to się co jakiś czas zdarza, tak? Że gdzieś tam się pojawia więcej drewna i, że nasze firmy kupują drewno za granicą. Jest to jak najbardziej dozwolone.
I, no, przedsiębiorcy po prostu z tego korzystają. I za ile sprzedajecie tego drewna? Tak, żebyśmy mniej więcej zrozumieli, o jakim rynku mówimy. Ile lasy państwowe zarabiają?
No, lasy państwowe mają dominującą pozycję na rynku.
I sprzedajemy rocznie około 40 milionów metrów sześciennych drewna. O wartości? Przychody z tego tytułu wynoszą bodajże ponad 8, między 8, a 9 miliardów złotych.
Przychody, tak? To nie jest zysk.
I teraz przychodzi ktoś zafascynowany ekologią i mówi, że jak to jest, że lasy państwowe z jednej strony mówią, że mają dbać o drzewa, a z drugiej strony miliony metrów sześciennych drewna sprzedają każdego roku?
Nie to, że mówią, tylko lasy państwowe po prostu mają obowiązek ustawowy dbać o to, żeby było coraz więcej lasów i to robimy, bo tych lasów nam przybywa.
Przybywa powierzchniowo, bo prawie mamy w tej chwili lesistość prawie 30%. Moglibyśmy mieć jeszcze większą, ale no po prostu nie ma wolnych terenów w Polsce, żeby posadzić tam lasy.
Też zwiększa się ilość drewna na pniu, prawda? Czyli zasobność naszych lasów, więc to nie jest tak, że mamy dużo lasów, ale nie wiem - młodych drzewek i tak dalej.
Tylko po prostu mamy i powierzchniowo więcej, i mamy coraz grubsze drzewa. Czyli mamy coraz więcej starych drzew w polskich lasach.
Ale też państwo narzuciło na nas obowiązek dostarczania drewna na rynek.
Czyli my musimy dostarczać drewna na rynek, z którego korzystają polscy obywatele, polskie firmy - no i to robimy, tak?
I w tej chwili pozyskujemy około 70% tego, co nam co roku przyrasta. Czyli...
Dzięki temu, że taką ilość pozyskujemy, a nie na przykład, no, dużo więcej, prawda?
Bo w niektórych krajach zdarza się, że pozyskiwane jest 100% przyrostu, 90% przyrostu.
W Polsce pozyskujemy tylko 70% tego, co nam co roku przyrasta. Wciąż lasów przybywa. Także wciąż nam lasów przybywa.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)