Tak, o 250 złotych, proszę zauważyć...
Więc, jest to wzrost znaczny, znaczący.
Owszem. Mówimy tylko w tym momencie, tylko i aż o płacy minimalnej.
Ja bym chciał, żeby płaca minimalna była jak najmniejszym problemem dla wszystkich firm, żeby ludzie zarabiali jak najwięcej.
I pracodawcy generalnie starają się płacić tyle ile mogą, natomiast nie mogą płacić więcej, niż mogą.
A które branże mają największy problem?
Znaczy, najmocniej odczuwają to, gdy trzeba podnieść także ustawowo płace pracownikom?
I z tego powodu, no, mają jakieś perturbacje, problemy z płynnością finansową. Nie mają tej poduszki finansowej, która jest potrzebna do funkcjonowania firmy.
Ci którzy... Znaczy, generalnie wszyscy, generalnie to są wszyscy ci, którzy zatrudniają, bo...
Kogo płaca minimalna dotyczy?
Tym bardziej dotyczy płaca minimalna, im pracownik jest mniej wykształcony, mniej wykwalifikowany.
To zrozumiałe.
I tego, i tych branż, to głównie dotyczy.
To może nie jest problem dla informatyków.
Natomiast, jest to problem dla branży, która mówi o, która zatrudnia pracowników ochrony, którzy bazują w dużej mierze na płacy minimalnej.
Wszakże też trzeba pamiętać o tym, że w ochronie pracuje wielu pracowników, dla których nie jest to jedyne źródło utrzymania, na szczęście.
A jak wielu pracodawców, z którymi, jak rozumiem, pan rozmawia, w których głos i opinie się pan wsłuchuje, deklaruje, że będzie podwyższać płace pracownikom?
Dzisiaj wszyscy są, można powiedzieć, zmuszeni do podwyższania kwestią samej konkurencji.
A właśnie chodzi mi o to, jak...
Dla dla jak wielu jest to przymus, a dla jak wielu jest to jakaś naturalna chęć - zrozumienie potrzeb pracownika, który chce godnie zarabiać?
Trudno jest tu powiedzieć jednoznacznie.
Natomiast, można powiedzieć, że to się rozkłada tak jak, tak jak wiele rzeczy rozkłada się według krzywej Gaussa. Czyli taki kapelusz napoleoński, powiedzmy.
Czyli szczyt tego kapelusza będzie, będzie gdzieś tam koło, między 40, a 60%.