We wtorek odnotowano 3931 nowych zakażeń koronawirusem, co jest liczbą o prawie tysiąc większą niż w zeszłym tygodniu. Czy powinniśmy obawiać się tych nagłych wzrostów liczby zakażonych COVID-19? – Jest to kolejny rzut epidemii wśród osób, które się nie zaszczepiły – stwierdził prof. Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Podkreślił, że przy 5-10 tysiącach zachorowań szpitale sobie poradzą, ale granica 30 tysięcy jest groźniejsza. – Nie damy rady, bo służba zdrowia się załamie. (…) Nie ma tyle personelu i nie ma tyle łóżek – skomentował lekarz z Rady Medycznej przy premierze. Dodał, że najgorsza sytuacja jest w województwie lubelskim oraz podlaskim. Prof. Simon odniósł się także do możliwych obostrzeń, które byłyby wprowadzone od 5-10 tysięcy zachorowań dziennie. – Na pewno nie będzie czegoś takiego jak całkowity lockdown, wyłączenie, dzieci wszystkie pójdą na online – to jest nierozsądne,...